• Produkty wybielające, nawet w dozwolonych stężeniach, nie powinny być stosowane zbyt często. To grozi uszkodzeniem szkliwa
  • Pierwszym problem przy wybielaniu zębów, na szczęście odwracalnym, jest nadwrażliwość zębów, na którą cierpią niektórzy pacjenci
  • W internecie wiele ofert dotyczy wybielania lampą LED. Urządzenia te są jednak całkowicie bezużyteczne - uważa dr Éric Bonnet
  • W przypadku pacjentów mających problemy z próchnicą - nadtlenek wodoru, nawet w niewielkim stężeniu, może spowodować powstawanie ognisk martwicy

Produkty stomatologiczne o stężeniu nadtlenku wodoru powyżej 6 proc. są zabronione w Unii Europejskiej. Tylko stomatolodzy mogą stosować produkty zawierające od 0,1 do 6 proc. nadtlenku wodoru lub od 0,3 do 16 proc. nadtlenku mocznika.

Wszystkie produkty sprzedawane bezpośrednio konsumentom przez internet, w aptekach (w tym płyny do płukania ust, pasty do zębów itp.)  muszą mieć poniżej 0,1 proc. nadtlenku wodoru lub 0,3 proc. nadtlenku mocznika - karbamidu). W wyższych stężeniach związki te nie są bezpieczne - podaje portal 60millions-mag.com.

Nadwrażliwość zębów

Pierwszym problem przy wybielaniu zębów, na szczęście odwracalnym, jest nadwrażliwość zębów, na którą cierpią niektórzy pacjenci. Nadtlenek wodoru działa najszybciej, ale wywołuje z reguły większą wrażliwość zębów - mówi dr Éric Bonnet, chirurg stomatolog, który od ponad trzydziestu naucza technik wybielania.

Pogłębienie problemów stomatologicznych

W przypadku pacjentów mających problemy z próchnicą - nadtlenek wodoru, nawet w niewielkim stężeniu, wniknie bardzo głęboko w strukturę zęba i spowoduje powstawanie ognisk martwicy.

Jeśli ktoś ma stan zapalny dziąseł, to podczas wytrawiania szkliwa istniejące problemy się nasilą - mówi dr Christophe Lequart, rzecznik publiczny Francuskiego Związku Zdrowia Jamy Ustnej (UFSBD). Przed przystąpieniem do wybielania w domu lub w gabinecie, koniecznie należy więc poddać się badaniu stanu uzębienia u stomatologa.

Produkty wybielające, nawet w dozwolonych stężeniach, nie powinny być stosowane zbyt często. To grozi uszkodzeniem szkliwa - ostrzega dr Lequart. O ile produkt ma odpowiednio małe stężenie (maksymalnie 0,1 proc.) można go zastosować maksymalnie dwa razy w ciągu roku.

Trzeba pamiętać i o tym, że produkty wybielające nie modyfikują koloru kompozytów, tych z których wykonywane są np., korony. Istnieje więc ryzyko uzyskania kilku bardzo białych zębów obok innych, które pozostaną bez kolorystycznych zmian. 

Warto wiedzieć i o tym, że przebarwienia zębów, spowodowane np. przyjmowaniem antybiotyków z grupy tetracyklin, nie zostaną wyeliminowane przez wybielanie. Ponadto korona zęba w pobliżu dziąsła, nawet po wybielaniu będzie zawsze nieco ciemniejsza niż reszta zęba.  

Nieskuteczne metody wybielania 

W internecie wiele ofert dotyczy wybielania lampą LED. Urządzenia te są jednak całkowicie bezużyteczne - wyjaśnia dr Éric Bonnet. To jest sztuczka marketingowa. Dlaczego wydaje się, że ten system działa? Po prostu dlatego, że wysuszony ząb (na przykład światłem) nabiera jaśniejszego koloru w miarę odwadniania. Jednak w kontakcie ze śliną bardzo szybko powróci do pierwotnego koloru.

Inna metoda, oparta na niebieskawym żelu, reklamowanym jako wolnym od nadtlenków, tak naprawdę też wykorzystuje złudzenie optyczne. Żaden inny produkt oprócz nadtlenku wodoru lub nadtlenku mocznika nie ma właściwości wybielających zęby. Nie należy w takim przypadku oczekiwać trwałego efektu.

Profesjonaliści muszą uświadamiać pacjentom:  bielszy niż biały, to kolor umywalki, a taki kolor w naturze nie istnieje. Dlatego należy zachować rozsądek i ostrożność, aby uśmiechać się bielszym, a nie żółtym śmiechem po źle zastosowanej lub nieodpowiedniej kuracji.