Pojemnik do sterylizacji narzędzi stomatologicznych składa się z dwóch zasadniczych części, które po zamknięciu nie przylegają jednak zbyt mocno do siebie. Specjalnie wymyślone wypukłości pojemnika umożliwiają ustawienie go jeden na drugim i nie pozwalają na ich przemieszczanie się. Gdy tak zostaną ustawione - mogą trafić do sterylizatora, gdzie za pomocą wysokiej temperatury dokonuje się sterylizacji brudnych narzędzi (wcześniej sterylizowano gorącym suchym powietrzem, a obecnie sterylizuje się parą wodną).

Można je również ustawić na specjalnie do tego skonstruowanym stojaku, który jest również częścią całego zestawu. Po wyjęciu pojemnika z narzędziami ze sterylizatora są one czyste i to w o wiele większym stopniu, niż te które sterylizowane były na zwykłych tackach przykrywanych ligniną. I znacznie bardziej godne zaufania niż te, które jak nakazują zalecenia unijnych instytucji, znajdują się w foliowo-plastikowych rękawach, pochodzących zazwyczaj z Chin. Przeprowadzone badania epidemiologiczne potwierdziły, że pojemnik zapewnia znacznie skuteczniejszą sterylizację dokonywaną standardowym sposobem i jest znacznie bardziej wiarygodnym sposobem ich przechowywania.

Kazimierzowi Bachankowi nie udało się przebrnąć przez gąszcz, nie zawsze uzasadnionych, procedur. Państwowy Zakład Higieny po latach analiz stwierdził ostatecznie, że w przypadku wynalazku o nazwie PS-1 nie można wydać żadnych zaleceń lub przeciwwskazań. Nie pomogły także starania, aby w ocenę wynalazku zaangażować Ministerstwo Zdrowia.

Pojemnik Kazimierza Bachanka przegrał, w zasadzie nie podjętą rywalizację z papierowo - foliowymi rękawami, które ponoć gorzej chronią przed bakteriami sterylizowane elementy, ale taki właśnie sposób przygotowania do sterylizacji i przechowywania narzędzi stomatologicznych był powszechny w Unii Europejskiej.

Przypomnijmy jeszcze, że inni nie mają tego typu problemów jak Polacy np. Shofu Dental Corporation skutecznie wprowadziła na rynek silikonowe podstawy, które ułatwiają sterylizację drobnych narzędzi stomatologicznych. Patentem chroniony jest kształt otworów w podstawie stojaków, w które umieszcza się narzędzia. Dzięki specjalnie profilowanym kształtom zarówno załadunek, jak i wyjęcie narzędzi stomatologicznych nie wymaga najmniejszego wysiłku. Można to robić jedną ręką.