Po raz pierwszy wykazano powiązanie między intensywnym leczeniem periodontologicznym a redukcją ciśnienia krwi, wyniki badania zostały zaprezentowane na dorocznej konferencji American Heart Association.

Wiele prac badawczych wskazywało na związek chorób przyzębia i chorób kardiologicznych, jednak niewiele zgłębiało jego mechanizm. Stąd też pomysł na badanie przeprowadzone przez dr  Jun Tao, z First Affiliated Hospital, Sun Yat-sen University w Guangzhou, w Chinach. Naukowcy wykonali tylko jedną randomizowaną próbę.  W badaniu wzięło udział 107 Chińczyków w dorosłym wieku, wszyscy mieli stan przednaciśnieniowy i paradontozę średnio lub mocno zaawansowaną.

Uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy. Grupa kontrolna została poddana przez cztery tygodnie podstawowemu leczeniu stomatologicznemu (w tym był instruktaż higieny jamy ustnej oraz skaling naddziąsłowy). Natomiast druga grupa  w tym samym czasie otrzymała intensywne leczenie periodontologiczne (skaling poddziąsłowy z wygładzeniem powierzchni korzeni, antybiotykoterapię i ekstrakcje, o ile były niezbędne).

Pacjenci już w miesiąc po leczeniu periodontologicznym mieli znacząco niższe skurczowe ciśnienie tętnicze. W pół roku po leczeniu skurczowe ciśnienie tętnicze było o 13 punktów niższe zaś wartości ciśnienia rozkurczowego utrzymywały się na poziomie 10 punktów poniżej wyników w grupie kontrolnej.

Na konferencji prasowej dr Tao  stwierdził, iż po raz pierwszy udało się udowodnić, że samo intensywne leczenie periodontologiczne nie tylko ogranicza ciśnienie krwi, ale też hamuje proces zapalny i poprawia funkcjonowanie komórki śródbłonka.

Jak widać, znaczący wpływ na zdrowie wielomilionowej grupy pacjentów może mieć kilka wizyt u dentysty, regularne ćwiczenia i odpowiednia dieta.

Więcej: drbicuspid.com

Czytaj także: Kolejne potwierdzenia: zapalenie dziąseł groźne dla serca
Bakterie z jamy ustnej mogą doprowadzić do zawału serca