- Im krótszy skład pasty, tym lepiej. Najlepiej stosować metodę prób i błędów. Jeśli dana pasta sprawdza się w higienie, nie zmieniajmy jej. Jeśli nie służą drogeryjne pasty, należy wybrać te o łagodniejszym działaniu, bez dodatku sztucznych barwników, parabenów, SLSu i innych substancji konserwujących. Możemy stosować pasty z ekstraktami roślinnymi, ziołami lub z ksylitolem, który jak wykazują badania, ma właściwości zapobiegające próchnicy i redukujące wpływ bakterii. Takie pasty będą korzystną alternatywą dla pacjentów z problemem nadwrażliwości, stanami zapalnymi dziąseł, kobiet w ciąży lub dzieci – wyjaśnia Marcin Kopeć, stomatolog z kliniki Stankowscy & Białach Stomatologia w Poznaniu.

Co więcej, niektóre pasty mogą wywołać reakcję alergiczną, o czym świadczą m.in. zaczerwienione kąciki ust, suche, spierzchnięte wargi, swędzenie lub owrzodzenia na błonach śluzowych jamy ustnej. Niektórych może alergizować fluor, innych środki zapachowe, substancje smakowe (cynamon, mięta), olejki eteryczne (np. drzewa herbacianego lub ylang ylang) lub barwniki. Innych pyłki kwiatowe, wtedy warto uważać na pasty ze związkami pochodzenia pszczelego np. pierzgi.

Jednym z najbardziej alergizujących składników jest kokamidopropylobetaina (CAPB), dodawana, aby pasta lepiej się pieniła oraz laurylosiarczan sodu (SLS), związek działający jak detergent. Jeśli pacjent ma wrażenie, że pasta mu nie służy np. podrażnia jamę ustną, powoduje zmiany na błonach śluzowych czy inne uciążliwe objawy, to warto ją zmienić.