Badanie objęło  36 692 kobiet po menopazie, było ono częścią projektu naukowego Women’s Health Initiative-Observational Study, prowadzonego w latach 1998-2015.  Pacjentki badano raz w roku. W 1998 r. przeszły pierwszą ocenę stanu dziąseł.  

Okazuje się, że istnieje korelacja między utratą zębów a ryzykiem nadciśnienia, uczestniczki badania miały blisko 20 proc. wyższe ryzyko nadciśnienia w porównaniu z kobietami o zdrowej jamie ustnej. Związek ten  był silniejszy u młodszych kobiet i tych które miały niższy indeks masy ciała (BMI). 

Na kilka sposobów można wyjaśnić tę sytuację, twierdzą naukowcy. Gdy ludzie tracą zęby, zmieniają dietę, przestawiając się na bardziej miękkie pokarmy i bardziej przetworzone. Taka właśnie zmiana może wiązać się z wyższym ryzykiem nadciśnienia. Co ciekawe, między samą paradontozą a nadciśnieniem powiązań nie stwierdzono.

Wyniki badania sugerują, że starsze kobiety w wieku pomenopauzalnym, nie mające wszystkich  swoich zębów, stanowią grupę bardziej zagrożoną nadciśnieniem. Zdaniem naukowców ryzyko to może być zmniejszone, w wyniku działań prewencyjnych jak poprawa higieny jamy ustnej, starannego kontrolowania ciśnienia krwi, korzystnej zmiany w diecie, wzrostu aktywności fizycznej oraz utraty nadwagi.

Sama utrata zębów może być brana przez klinicystów za sygnał ostrzegawczy o ryzyku nadciśnienia, wyjaśnia prowadzący badanie dr Jean Wactawski-Wende ze School of Public Health and Health Professions, University Buffalo. 

Więcej: American Journal of Hypertension
Czytaj także: Chore dziąsła - to problemy z nadciśnieniem