
- Trwają badania, które mają doprowadzić do nowych terapii w leczeniu zapalenia przyzębia.
- Leki na zgagę mogą być kluczem do łagodniejszej choroby dziąseł.
- Inhibitory pompy protonowej (IPP) chronią kieszonki dziąsłowe przed nadmiernym pogłębianiem.
- U osób zażywających te leki kieszonki dziąsłowe były prawie dwa razy płytsze niż u pacjentów nie stosujących tych IPP.
Inhibitory pompy protonowej (IPP) stosowane w terapii chorób żołądkowo-jelitowych związanych z nadkwasotą, takich jak zgaga, mogą osłabić objawy choroby przyzębia, jak wynika z badań opublikowanych w Clinical and Experimental Dental Research.
Okazało się, że stosowanie tej grupy leków jest związane z płytszymi kieszonkami dziąsłowymi u osób niepalących, które nie chorowały na cukrzycę ani nie miały innych schorzeń ogólnoustrojowych. Dzięki dalszym badaniom inhibitory pompy protonowej mogą wspomagać terapię periodontologiczną.
Inhibitory pompy protonowej są stosowane w leczeniu refluksu żołądkowo-przełykowego, choroby refluksowej przełyku (GERD), wrzodów trawiennych i przełyku Barretta.
Mogą one zmieniać mikrobiom jelitowy i wpływać na stan kości, naukowcy postanowili sprawdzić czy inhibitory pompy protonowej nie wpływają także na rozwój choroby dziąseł.
Dr Lisa Yerka periodontolog na University at Buffalo School of Dental Medicine, aby ocenić związek między IPP a chorobami przyzębia, wykorzystała dokumentację medyczną 650 pacjentów, którzy nie palili papierosów, nie chorowali na cukrzycę lub inne schorzenia ogólnoustrojowe, takie jak autoimmunologiczne choroby niezwiązane z tarczycą. Porównywała głębokość kieszonek dziąsłowych u osób przyjmujących inhibitory pompy protonowej i tych, które tych leków nie stosowały. Wskaźnik głębokości sondowania kieszonek był podstawą w ocenie zaawansowania zapalenia przyzębia.
Przy refluksie dobrze leczonym mniej zaawansowane choroby dziąseł
W badanej grupie pacjentów tylko 28 osób stosowało inhibitory pompy protonowej. Autorzy napisali, że osoby, które nie stosowały IPP, miały wyższy odsetek zębów z kieszonkami zębowymi o głębokości co najmniej 5 mm i 6 mm.
Głębokość kieszonki dziąsłowej u osób niestosujących IPP w porównaniu z osobami leczącymi się IPP
≥ 5 mm 40 proc. i 27 proc.
≥ 6 mm 24 proc. 14 proc.
Jednak by zidentyfikować rolę inhibitorów pompy protonowej w patogenezie chorób przyzębia, naukowcy rozpoczęli w swoim laboratorium prospektywne badania kohortowe, randomizowane badania kliniczne oraz badania na zwierzętach.
- Potencjalnie niechirurgiczna terapia przyzębia w połączeniu z krótkotrwałym stosowaniem inhibitorów pompy protonowej może być rozważana jako przyszła terapia wspomagająca w sposób podobny do stosowania NLPZ (niesteroidowych leków przeciwzapalnych) i miejscowego podawania środków przeciwdrobnoustrojowych – napisała dr Yerke.
Komentarze