
- COVID-19 przebiega różnie w odmiennych grupach etnicznych.
- Za różnice w śmiertelności, powodowanej przez COVID-19, mogą odpowiadać różnice w mikrobiomie jamy ustnej.
- Koronawirus aktywnie zakaża jamę ustną. To, czy dostanie się do krążenia i wywoła ciężką chorobę, może być związane ze zdrowiem stomatologicznym.
- To niezwykła okazja, aby dowiedzieć się, jak układ odpornościowy mieszkańców Indii walczy z COVID-19 w porównaniu z tym, jak w ubiegłym roku radzili sobie z tą chorobą mieszkańcy Londynu o hinduskich korzeniach – powiedział dr Adrian Hayday zFaculty of Life Sciences & Medicine w King’s College London.
Podczas tej pandemii właśnie nauki podstawowe nieustannie przynosiły postęp, mamy nadzieję, że i nasze badania wpiszą się w ten nurt.
Dr Hayday wychodzi z założenia, że błona śluzowa i mikrobiom jamy ustnej, odgrywają kluczową rolę w podatności na infekcję koronawirusem i nasileniu objawów COVID-19. Dotychczasowe wyniki badań wykazują, że różne grupy etniczne mają różną podatność na SARS-CoV-2.
Propozycja opiera się na hipotezie, że "odporność" błony śluzowej i mikrobiom, jamy ustnej, odgrywają kluczową rolę w podatności na COVID-19 i przebieg choroby, twierdzą naukowcy, dodając, że istnieje różnica w podatności na wirus w różnych grupach etnicznych.
Istnieje coraz więcej dowodów, że SARS-CoV-2 aktywnie zakaża jamę ustną. Zatem to, czy dostanie się do krążenia i wywoła ciężką chorobę, może być związane ze zdrowiem jamy ustnej
- Mikrobiom jamy ustnej ściśle współdziała z całym organizmem i w zdrowiu i w chorobie. Może być związany m.in. z chorobą płuc, jest w stanie zarówno chronić, jak szkodzić. Różni się znacznie w zależności od pochodzenia etnicznego ludzi - powiedział prof. Stephen Challacombe z King’s College London.
Wyniki tego badania pozwalają sądzić, że odporność w obszarze błony śluzowej wraz z mikrobiomem jamy ustnej odgrywają kluczową rolę w podatności i nasileniu COVID-19. Natomiast różnice spowodowane odmiennym pochodzeniem etnicznym wyjaśniają różnice w śmiertelności między podobnymi populacjami w Wielkiej Brytanii i Indiach.
Komentarze