• Pierwszy dzień ( 8 września) Kongresu i Konferencji Stomatologicznej PTS na Warsaw Dental Medica Show zdominowała tematyka endodontyczna
  • Niezwykle ważny etap leczenia kanałowego zęba, czyli płukanie korzeni, był tematem osobnego wykładu. Ograniczenia związane z wykorzystaniem  różnych preparatów w trakcie tego zabiegu, wiele praktycznych podpowiedzi, jak go wykonywać, by uniknąć niepowodzeń, wyjaśniała lek. dent. Ewa Dudkiewicz.
  • Irygacja korzeni to zadanie wymagające dużej precyzji i skupienia. Ilość, temperatura, stężenie płynu warunkują skuteczność oczyszczania i dezynfekcji trudno dostępnych miejsc

Leczenie korzeniowe. Sukces wymaga czasu i precyzji

Celem leczenia endodontycznego jest usunięcie wszystkich żywych i martwych tkanek, mikroorganizmów oraz ich produktów ubocznych z kanałów zęba.  To zadanie wieloetapowe, wymagające dużej precyzji i skupienia.  Od jego wykonania zależy powodzenie leczenia endodontycznego, czyli trwałość wyleczonego zęba.

- Niestety, rzeczywistość odbiega od tego co widać na zdjęciu rentgenowskim,  system korzeniowy jest niezwykle skomplikowany, gdyż składa się z wielkiej liczby bardzo drobnych kanalików. Olbrzymiej części tej przestrzeni dentysta mimo wszystkich swoich wysiłków, niezależnie od stosowanej techniki,  nie jest w stanie dotknąć narzędziem. Z niektórych prac naukowych wynika, że endodonta może oczyścić narzędziami nie więcej jak 40 proc.  systemu korzeniowego, mówiła lek. dent. Ewa Dudkiewicz z Katedry Stomatologii Zachowawczej z Endodoncją  Śląskiego Uniwersytetu Medycznego podczas wykładu na sesji PTS w trakcie Warsaw Dental Medica Show.

Irygacja korzeni. Dlaczego jest tak ważna 

Stąd tak duże znaczenie irygacji, gdyż podczas zabiegu płukania, preparat dociera tam, gdzie mechaniczne narzędzie nie jest w stanie. 

Podchloryn sodu jest zalecany jako główny środek do irygacji ze względu na jego zdolność rozpuszczania tkanek organicznych i szerokie właściwości przeciwdrobnoustrojowe. W gruncie rzeczy preparat ten posiada najbardziej pożądane przez endodontę właściwości m.in.:

  • unieszkodliwia toksyny
  • niszczy drobnoustroje
  • rozpuszcza miazgę blokującą światło kanałów

Jego skuteczność można jeszcze zwiększyć podgrzewając płyn, zwiększając ilość wykorzystaną w trakcie płukania, podnosząc stężenie preparatu lub wydłużając czas płukania. Jednak należy pamiętać, że podchloryn sodu jest inaktywowany przez światło i powietrze, więc nie można przygotować go z dużym wyprzedzeniem przed zabiegiem, przestrzegała Ewa Dudkiewicz.

Dużo ważniejsze niż stężenie podchlorynu sodu jest osiągnięcie optymalnego czasu kontaktu  ze wszystkimi powierzchniami kanału, wtedy jest w stanie rozpuścić maksymalną ilość tkanek organicznych.

Pułapki zabiegu irygacji korzeni zębowych

Dentyści chętnie stosują kombinację dwóch lub więcej roztworów, ponieważ jeden środek do płukania  nie daje maksymalnego efektu. - Jednak należy uważać na interakcje pomiędzy różnymi płynami, przestrzegała Ewa Dudkiewicz.  Połączenie pochlorynu sodu i chlorheksydyny prowadzi do powstania brunatnego osadu para-chloroaniliny, który przebarwia zębinę i pokrywa powierzchnię kanałów korzeniowych. Ten osad później bardzo trudno usunąć. A co więcej jest on kancerogenny .

- Inne płyny do irygacji, jak  kwas cytrynowy czy EDTA nie mają tak groźnych interakcji z podchlorynem sodu. Osady które się w kontakcie z podchlorynem sodu wytrącają mają mleczne zabarwienie i łatwo się wypłukują. Warto przyjąć zasadę, że jeśli na ostatniej wizycie zabieg kończyła chlorheksydyna, to na kolejnej nie można płukania zaczynać od podchlorynu sodu, radziła endodontka.