
Mowa o wynalazku naukowców z National Taiwan University. Zbudowali oni czujnik w kształcie zęba, który ma czuwać nad zdrowiem pacjenta nadzorując jego dietę, a następnie o wszystkim informować lekarza.
Dentysta wstawi, internista skorzysta
Sztuczny ząb, może zbierać informacje m.in. na temat tego, co, kiedy i w jakich ilościach jemy, może sprawdzać czas posiłków, skład chemiczny naszej śliny, monitorować oddech czy kaszel. Co więcej, zamontowano w nim również akcelerometr, który służy do zbierania danych na temat żucia czy ruchów głowy. Wszystkie dane za pomocą sieci wi-fi lub bluetooth będzie można przesłać bezpośrednio do specjalnej aplikacji w komputerze, a następnie do lekarza. W przyszłości urządzenie to ma pomagać w wykrywaniu, a tym samym w ewentualnym ograniczaniu złych nawyków żywieniowych.
To już nie fantazja
Choć jest to ciągle doniesienie z cyklu "być może", są już pewne fakty, potwierdzające skuteczność wynalazku. Elektroniczny ząb, w którym pod odporną na działanie śliny powłoką umieszczono zestaw czujników, pozwalających na monitorowanie istotnych funkcji życiowych, został przetestowany na ośmiu ochotnikach. Zebrano od nich 15 próbek składających się z ok. 3 sekundowych materiałów. Każdy z uczestników został poproszony o innego rodzaju aktywność: wypicie butelki wody, ciągły kaszel, żucie gumy, wypalenie papierosa, przeczytanie fragmentu artykułu. Naukowcy zebrali łącznie 480 próbek.
Urządzenie nadzorujące wykryło z 94- procentową dokładnością, wszystko co w trakcie badania dostało się do jamy ustnej ochotnników. Na razie czujnik korzysta z zewnętrznego źródła zasilania i można go zamontować pomiędzy zębami (z powodzeniem zastępuje zdrowy ząb) lub wykorzystując np. aparat ortodontyczny. Przed naukowcami stoi jeszcze wiele wyzwań dotyczących m.in. odporności urządzenia na rodzaj środowiska, w którym pracuje, czy zmiany baterii.
Na razie brak informacji o planowanej dacie premiery innowacyjnego czujnika. Wiadomo jedynie, że pełne wyniki badań mają zostać zaprezentowane we wrześniu br.
Komentarze