• Dentysta sam wszczepił sobie implant, wspierając się podczas zabiegu robotem
  • Dentysta doznania bólowe określił od 0,5 do 3 pkt. w skali od 0 do 10 pkt. (im wyższa cyfra, tym większy ból)
  • Wykorzystanie robotów w chirurgii stomatologicznej będzie zdecydowanie rosnąć   

Robot w chirurgii stomatologicznej

Yomi jest pierwszym robotem dentystycznym zatwierdzonym przez Food and Drug Administration.

- Naprawdę wierzę w tę technologię - powiedział David Yang, który od 2005 r. praktykuje stomatologię ogólną w True North Dentistry w Flagstaff.

- Chciałem przekonać nieprzekonanych, że procedura jest bezpieczna, a przy okazji pokazać pacjentom, że to bezpieczny i niezawodny sposób pracy - wyjaśniał dentysta.

- W chirurgii stomatologicznej jest za dużo strachu, chciałem pokazać pacjentom, że wszczepienie implantu nie wymaga przesiadywania długimi minutami na fotelu dentystycznym, procedura przebiega szybko, bez bólu, z minimalną ilością krwi - przekonywał David Yang.

Zasady stosowania robota w chirurgii stomatologicznej 

Właściwie jest to dość prosta procedura. Dane z obrazowania 3D wprowadzane są do systemu operacyjnego Yomi. W ten sposób określa się precyzyjnie położenie nerwów i zatok, a także długość i szerokość przestrzeni, w której ma być umiejscowiony implant. Pozycjonowanie jest niezwykle dokładne. Taki poziom precyzji trudno jest osiągnąć bez udziału robota.

Yomi rozumie całą anatomię obszaru, w którym przebiega zabieg. Ważne, że robot dopasowuje się do wszelkich, nawet najdrobniejszych, mimowolnych ruchów pacjenta, tak, że każdy milimetr pola operacyjnego cały czas znajduje się pod ścisłą kontrolą.

Jedno ramię robota zapewnia pozycjonowanie podczas zabiegu, drugie, wyposażone w odpowiednie narzędzie np. wiertło, zostaje precyzyjnie naprowadzone w miejsce wszczepienia implantu. Robot doskonale radzi sobie z kolejnymi fazami zabiegu, bez wahania dociera do miejsca, podlegającego zabiegowi.

Ze względów bezpieczeństwa urządzenie może wiercić tylko tak daleko, jak to zaplanowano (9 mm w przypadku Yanga) i to bez względu na to, jak mocno narzędzie jest dociskane.

- To jeden z powodów, dla których czułem się komfortowo, używając robota – powiedział chirurg tydzień po zabiegu. Zdjęcia rentgenowskie wykazały, że implant został idealnie umieszczony, dokładnie tam, gdzie chciał dentysta.

Zalety stosowania robota w chirurgii stomatologicznej 

- Wszczepiam implanty od lat i z reguły wszystko przebiega bez problemu, czasami jednak precyzja ręki zawodzi. W takich przypadkach pomocny jest robot - powiedział Yang. Precyzja i dokładność komputerowej roboty sprawia, że jest ona mniej bolesna.

- Zamiast przecinać tkankę dziąsła, w zasadzie następuje nakłucie operowanego miejsca z minimalnym dyskomfortem dla pacjenta to jest naprawdę niezwykłe – ocenia chirurg.

Yang powiedział, że w skali od 1 do 10 (przy czym 10 - to najgorsze doznanie), przez pierwsze dwa dni po zabiegu jego poziom dyskomfortu wynosił 0,5. Trzeci dzień był pod tym względem gorszy (2 – 3 )

Yang wszczepiony miał tylko jeden implant i to przez robota, nie posiadał zatem skali porównania, ale jego pacjenci, którzy byli operowani zarówno - z, jak i bez Yomi, zapewniali go, że w przypadku robota ich doznania w trakcie i po zabiegu były najkorzystniejsze.

 - Yomi to tylko kolejny krok w stomatologii i technologii sztucznej inteligencji – powiedział Yang. - Do czasu, gdy przejdę na emeryturę, stomatologia będzie zupełnie inna - dodał.