• Nadmierna waga może wzmagać problemy z bezdechem sennym
  • Powiązano bezdech senny z komplikacjami po leczeniu implantologicznym
  • Pomiar sztywności języka może pomóc identyfikować pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym

Przyczyną bezdechu sennego może być zbyt gruby i otłuszczony język blokujący drogi oddechowe, ale pomóc może kuracja odchudzająca – wynika z badań amerykańskich specjalistów opublikowanych przez „American Journal of Respiratory and Critical Care Medicine”.

Zespół bezdechu sennego jest względnie częstą przypadłością – w czasie snu spada napięcie mięśni, co ułatwia zapadanie się, zawężanie się ścian gardła i normalne oddychanie zostanie przerwane. Zespół bezdechu sennego jest powiązany z bruksizmem.

Problemy stomatologiczne przy bezdechu sennym

Ponadto wśród stomatologicznych objawów bezdechu sennego są także zaburzenia stawu skroniowo-żuchwowego, abfrakcja i inne typy ubytków niepróchnicowych oraz ubytki przyszyjkowe. Ponadto udało się też powiązać bezdech senny z komplikacjami po leczeniu implantologicznym.

Bezdech senny a problemy z implantami zębowymi

Gdy w Hiszpanii zbadano częstotliwość oraz rodzaj powikłań po leczeniu okazało się, że 81 proc. pacjentów z bezdechem sennym miało problemy z implantami zębowymi. Główne problemy, jakie odnotowano, to pękanie porcelanowych koron, poluzowanie implantu lub decementacja. Powikłania pojawiały się średnio w czasie 73 miesięcy od zabiegu wszczepienia implantu.

Nadmierna waga wzmaga bezdech senny

Pacjentom, którzy cierpią na bezdech senny może pomóc zrzucenie nadmiernej masy ciała. Gdy otyłe osoby badane w Perelman School of Medicine w Filadelfii schudły o 10 proc., objawy bezdechu zmniejszyły się o 30 proc. Przed i po odchudzaniu pacjenci przeszli badanie rezonansem magnetycznym tułowia oraz gardła, by stwierdzić która ze zmian w strukturze ciała miała wpływ na zaburzenia snu. 

Stwierdzono, że ogólne odchudzenie spowodowało u tych osób również zmniejszenie objętości języka, jak również mięśni twarzy oraz dróg oddechowych. To z kolei poprawiło drożność dróg oddechowych i ułatwiło przepływ powietrza powodując lepsze dotlenienie organizmu i mniejsze nasilenie bezdechu. 

- Dlaczego na języku odkłada się tkanka tłuszczowa, choć przecież posługujemy się nim na co dzień rozmawiając, jedząc oraz oddychając - tego nie wiemy - przyznał prowadzący badanie dr Schwab.

Pomiar sztywności języka wskazuje na bezdech senny

Pomiar sztywności języka wykonany metodą elastografii (shear-wave elastography) może pomóc identyfikować pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym, dowodzą naukowcy na łamach Ultrasound in Medicine & Biology.

Ultrasonografia może być łatwo dostępnym i nieinwazyjnym narzędziem, ułatwiającym identyfikowanie pacjentów, którzy powinni przejść zaawansowane testy podczas snu.

- Założyliśmy, że pogłębiający się bezdech senny zmienia sztywność języka, a ten objaw można wykryć podczas dnia wykorzystując elastografię, mówi dr Chun-Hsiang Chang, z Cardinal Tien Hospital na Tajwanie.

W celu sprawdzenia tej hipotezy przeprowadzono badanie, w którym wzięło udział 46 pacjentów. U 26 z nich miało zdiagnozowano obturacyjny bezdech senny.

Na początku wykonano pomiar prosząc, aby uczestnicy badania oddychali normalnie, a następnie mieli wciągać powietrze, zaciskając nos.

Wyniki ujawniły różnice w sztywności języka między osobami zdrowymi i cierpiącymi na OSA. Ci z obturacyjnym bezdechem sennym mieli wyższe wyniki obu pomiarów. Na podstawie tego badania, naukowcy rekomendują opracowanie wartości granicznych języka, wskazujących na zaburzenia oddechowe podczas snu.

- W przyszłości zastosowania tej techniki, może polegać na pomiarach sztywności języka podczas znieczulenia ogólnego lub naturalnego snu, co ułatwi określenie patofizjologicznych zmian u pacjentów z OSA, podkreślają badacze.