
- Naukowcy przeprowadzili serię badań, w wyniku których sprawdzono możliwości wykorzystania implantów zębów jako nośników mikroprocesorów dźwięku
- Okazało się, że w roli tej implanty z reguły lepiej sprawowały się niż zęby naturalne
- Aparaty słuchowe przynosiły lepsze efekty, gdy montowano je w zębach szczęki, gorzej - gdy testowano takie rozwiązanie z udziałem zębów żuchwy

Czytaj więcej
ZUS nakłada nowy obowiązek. Czasu zostało niewieleAparaty słuchowe skryte w zębach
Pozytywne rezultaty podjętych badań dotyczyły miniaturowych przetworników dźwięków zespolonych z naturalnymi zębami.
Kolejnym krokiem w dociekaniach naukowców było wykorzystanie w badaniach implantów zębów. Wbudowywano w nie mikroprocesory dźwięku. Urządzenie to transponuje dźwięk w wibracje. Te, z wykorzystaniem kości czaszki, docierają do ucha człowieka.
Implanty vs zęby naturalne
W tym kierunku prowadzone są zaawansowane prace. Relacjonuje je The Journal of the Acoustical Society of America.
W badaniu, służącym sprawdzaniu implantów jako nośników aparatów słuchowych, wzięło udział 38 ochotników. Osoby te podzielono na dwie grupy. W jednej znajdowali się ci, którym doczepiano aparaty słuchowe do ich naturalnych zębów, w drugiej - wszyscy, którym wszczepiano implanty uzbrojone w przetworniki dźwięku.
Okazało się, że niezależnie od testowanego pasma przenoszenia - aparaty słuchowe wprowadzone wraz z implantami sprawowały się równie dobrze, a niekiedy nawet lepiej, jak te „współpracujące” z zębami naturalnymi
Naukowcy zwrócili uwagę na ciekawą zależność. Otóż implanty umiejscawiane w zębach szczęki – co do zasady - lepiej się sprawowały niż te wszczepiane wraz z implantami umiejscawianymi w żuchwie. To wynika z różnicy w budowie kości.

Czytaj więcej
Kinga Grzech-Leśniak. W nowo wybranych władzach FDI
Komentarze