• Straszenie dentystą jest najgorszym zachowaniem skutecznie utrwalającym dentofobię
  • Mniejszy lub większy strach przed dentystą odczuwa 80 proc. pacjentów
  • Nowoczesna stomotologia wyeliminowała doznania bólu podczas leczenia
  • Okazuje się, że co piąty dentysta co najmniej czuje niepokój - poddając się leczeniu stomatologicznemu   

Strach przed dentystą spowodowany stereotypami   

Obawa przed dentystą wynika ze stereotypów, z zakorzenionych przekazów o tym co było niegdyś, gdy leczenie u dentysty odbywało się często bez jakiegokolwiek znieczulenia. To zdecydowanie przeszłość, której mało kto doświadczył osobiście. Bywa oczywiście tak, że pacjent szuka ratunku u stomatologa, bo nie może już wytrzymać bólu zęba. W takim stanie rzeczy leczenie z reguły jest bardziej inwazyjne. Przykre doznania wynikają wówczas nie z tego co robi dentysta, a z rozwoju choroby.

O  zmaganiach z lękiem pacjentów opowiada lek. dent. Marcin Krufczyk - właściciel gabinetu Dentysta.eu w Gliwicach.

U dentysty nie musi boleć

Dentysta ma w arsenale szereg środków, zastosowanie których pomaga przezwyciężyć strach przed leczeniem stomatologicznym. Dobrym sposobem jest gaz rozweselający, pacjent jest mniej świadomy tego co się dzieje wokół. Można też wykorzystać bardziej zaawansowane urządzenia, nie tylko środki farmakologiczne. Stosujemy np. neurofeedback – urządzenie, które mówiąc w wielkim uproszczeniu określa szybkość fali mózgowej, w ten sposób mamy świadomość w jakim stanie psychicznym jest pacjent i jak stan ten zmienia się w czasie. Możemy wówczas wybrać odpowiedni moment na zrealizowanie zabiegu. W bardziej skomplikowanych przypadkach pomocna może być wizyta u psychologa.

Strach przed dentystą jest wciąż powszechny

Z moich badań wynika, że aż 16 – 18 proc. pacjentów deklaruje, iż odczuwa u dentysty maksymalny strach, a więc obrazowo ujmując - jest to 10 na 10. To klasyczna dentofobia, czyli paniczny strach przed dentystą. Wygląda to tak, że pacjent trzęsie się, nie chce przekroczyć progu gabinetu. Z trudem można takiego pacjenta przekonać żeby przeszedł w ogóle przez próg gabinetu stomatologicznego. Leczenie w takich przypadkach jest ekstremalnie trudne, dużą rolę odgrywa wówczas rodzina pacjenta, znajomi, którzy mogą np. towarzyszyć pacjentowi w podróży do dentysty.

Pierwsza wizyta nie musi być wizytą zabiegową, warto poświęcić czas na adaptację, w trakcie której informujemy pacjenta co będziemy robić, jak będzie zabieg wyglądać, przekonujemy, że nie będzie czuł bólu, przedstawiamy jakie mamy środki i metody.

Źródła strachu u dentysty

Pomocne jest określenie przyczyny, która paraliżuje osobę siedzącą na fotelu dentystycznym. Może to być ból, ale bywają także: poczucie bezradności, dźwięk pracującego wiertła, specyficzny zapach, a nawet silne oświetlenie. Niekiedy takie rozpoznanie i podjęte, adekwatne do problemu, środki zaradcze wystarczą, aby rozpocząć leczenie. Niekiedy pacjent nie jest na to gotowy i musi pojawić się u dentysty raz jeszcze.

Takie działania zapobiegają sytuacjom ekstremalnym, niezwykle rzadkim, ale zdarzającym się na przykład gdy ktoś ucieka z poczekalni gabinetu, bo stres związany z oczekiwaniem na zabieg jest zbyt duży.

Kto się boi najbardziej dentysty  

Około 20 proc. dentystów w mniejszym lub większym stopniu obawia się leczenia stomatologicznego. Może nie ulegają panicznemu strachowi, ale obawa jest. To i tak zdecydowanie lepiej niż ogół społeczeństwa, gdyż z badań wynika, że 80 proc. z nas odczuwa – oczywiście w różnym nasileniu - strach przed wizytą u stomatologa. Płeć w obawach przed bólem u dentysty nie odgrywa większej roli. Boimy się jednakowo – wynika z naukowych badań.

Marcin Krufczyk wielokrotnie występuje w mediach starając się przekazać pożyteczną wiedzę dla pacjentów. Tak było właśnie ostatnio podczas programu "I po drzemie" w TVP3 Katowice.

Nie wolno straszyć dentystą

Raz jednak taka próba zakończyła się niepowodzeniem ze względu na nastawienie prowadzącego program "Dzień Dobry TVN". Rozmowa, mająca osoby sparaliżowane strachem przekonać do tego, że psychozę można pokonać, zaczyna się takim wprowadzeniem: Świdrujący dźwięk wiertarki, słyszysz to? Zastrzyk w dziąsło. Uuuuu.

Marcin Krufczyk próbował poinformować, że współczesna technika wiele zmieniła w gabinecie stomatologicznym. Nie chodzi tylko o metody leczenia, ale także o walkę z dentofobią właśnie.

Marcin Krufczyk: Mamy do dyspozycji okulary wirtualne, oglądamy przyjemne projekcje.
Prowadzący Robert Kantereit: Tak..., akcja dzieje się w kopalni.

Marcin Krufczyk: Pomaga sedacja wziewna
Robert Kantereit: W filmie z Louis de Funès nie tylko pacjent był pod wpływem gazu rozweselającego, ale także dentysta i pod wpływem takiego gazu stomatolog niepotrzebnie wyrwał jedynkę, ale obaj śmiali się do rozpuku.

Marcin Krufczyk: Postęp w technice jest nieprawdopodobny.
Robert Kantereit: Kiedyś byłem na fotelu i poraził mnie prąd, bo było przebicie. Naprawdę tak było.

Taka rozmowa nie ma sensu. Szybko się skończyła. Może to i lepiej, bo prowadzący mógł na przykład przypomnieć mało znany fakt, że to nie kto inny a dentysta był konstruktorem pierwszego krzesła elektrycznego.