
- W podróży warto mieć apteczkę wyposażoną w bezcukrowe „cukierki” z ksylitolem, który powstrzymuje rozwój bakterii próchnicowych oraz poprawia wydzielanie śliny
- W razie wypadku, który skutkuje np. odsłonięciem zębiny lub miazgi, należy zadbać o higienę jamy ustnej, aby do pęknięcia nie dostawały się resztki jedzenia. Wskazane jest przepłukiwanie ust czystą wodą, a jeśli są dostępne: to płukankami przeciwbakteryjnymi, ale nie na bazie alkoholu
- Ekotabletki są dobrą alternatywą dla pasty do zębów w podróży. Dlaczego?

Czytaj więcej
GUMed przyjmuje na stomatologię ze 174 pkt.Przewaga szczoteczki manualnej
Szczoteczka do zębów jest podstawowym akcesorium, które powinniśmy wykorzystywać codziennie do szczotkowania zębów. To właśnie mechaniczne ścieranie, czyli użycie fizycznej siły, ułatwia pozbycie się uporczywej płytki nazębnej. W domowej łazience możemy mieć elektryczną, soniczną, a nawet magnetyczną. Nie zawsze sprawdzą się jednak w podróży.
– Na wyjazd zawsze najlepiej sobie kupić zwykłą, manualną szczoteczkę o średnim lub miękkim włosiu. To podstawa higieny jamy ustnej i warunek zdrowych zębów. Na wyjeździe będziemy albo zbyt zaabsorbowani zwiedzaniem, albo zbyt zmęczeni, by szczotkować zęby, więc najlepiej sprawdzi się najprostsza, której nie trzeba ładować i wykonywać dodatkowych czynności. Nie będzie też wielką stratą, jeśli o niej zapomnimy, wracając do domu. Kierujmy się zasadą: im prościej, tym lepiej – radzi lek. dent. Ryszard Górkiewicz z Dentim Clinic Medicover w Bydgoszczy.
Odradzane jest pożyczanie szczoteczki (nawet od partnera), co grozi przekazywaniem sobie chorobotwórczych drobnoustrojów – flora bakteryjna jamy ustnej każdego człowieka jest unikalna.
Tabletki czy pasta do zębów?
Jeszcze kilka lat temu takiego wyboru nie było – mowa o „paście” w tabletkach. Niewielkie opakowanie może wypełniać nawet kilkadziesiąt tabletek wielkości zwykłej miętówki. Nie służą one jednak do jedzenia, a do mycia zębów. Ekotabletki można znaleźć w drogeriach, w sieci i w sklepach z ekoproduktami. Czy jednak zastąpią zwykłą pastę na urlopie?
– Ekotabletki są dobrą alternatywą dla pasty do zębów w podróży. Zwróćmy uwagę, że pasty w formacie podróżnym mają zaledwie kilkanaście mililitrów pojemności, więc po przybyciu na miejsce będziemy musieli kupić pełnowymiarową pastę. W przypadku tabletek możemy zabrać nawet kilkanaście bez uszczerbku dla miejsca. Co ważne: wybierajmy produkty z fluorkami, które zabezpieczają szkliwo przed kwasową erozją, a także nie stosujmy ich długotrwale, jeśli mamy nadwrażliwość. Skład tabletek jest często oparty na substancjach ściernych, m.in. krzemionce, więc mogą pogłębiać dolegliwości – radzi dentysta.
Wiadomo, że ani wakacyjna dieta, ani nasze nawyki na urlopie często nie sprzyjają zdrowiu jamy ustnej. Mowa tu w szczególności o napojach gazowanych, sokach, nawet lemoniadzie, która ma bardzo niskie pH. Folgujemy sobie także z używkami, a to wszystko ma negatywny wpływ zarówno na zęby, jak i na dziąsła. Przy wyborze pasty możemy uwzględnić taką, która w składzie ma hydroksyapatyt, czyli naturalny budulec szkliwa – dla dodatkowego jego wzmocnienia.
Starajmy się nie używać past wybielających lub przeznaczonych dla palaczy. Ich wysoka abrazyjność przyczyni się do nadwrażliwości i podrażnienia dziąseł.
Nitka lepsza niż flosser?
To niezbędne akcesorium w bagażu każdego podróżnika, jak i łazience osoby dbającej o zęby. Wbrew powszechnym przekonaniom nie jest przeznaczona dla osób z aparatami ortodontycznymi, problemami z dziąsłami czy ze szczególnymi potrzebami, a dla każdego, kto chce mieć zdrowe zęby. To między nimi właśnie może zalegać aż do 40 proc. osadów z jedzenia, a także płytka bakteryjna i wszystko inne, o czym nie chcielibyśmy wiedzieć. Sposób na usunięcie tego, a przy tym pozbycie się problemu, jest jeden – nitkowanie – ale wariantów tego działania do wyboru jest kilka.
- Nitkowanie wykonujemy nie tylko po grillowaniu, ale przynajmniej raz dziennie. Między zębami zalegają resztki jedzenia, narasta płytka nazębna, która jest środowiskiem rozwoju wielu chorobotwórczych bakterii. One z kolei mogą wywoływać próchnicę i choroby dziąseł. W naszym bagażu powinna znaleźć się nitka stomatologiczna lub flossery, jeśli naprawdę oszczędzamy miejsce. Są niewielkie i lekkie, więc obowiązkowo pakujemy ze sobą stosowną ilość do planowanych dni pobytu – zachęca ekspert Dentim Clinic Medicover.
Stomatologiczny niezbędnik w apteczce
To może się zdarzyć każdemu i wszędzie, ale mamy nadzieję, że akurat nie nam i nie na wakacjach. Jednak przezorny podróżnik jest gotowy również na takie sytuacje: ból, ukruszenie zęba, zaczerwienione i tkliwe dziąsła czy afty.
Środki przeciwbólowe
– Ból zęba może nam dokuczać z kilku przyczyn, jednak ta najpowszechniejsza to próchnica. Ból oznacza zainfekowanie miazgi, więc nie obędzie się bez leczenia kanałowego. Jeśli z tym zwlekamy, grożą nam potencjalnie niebezpieczne komplikacje, jak ropień okołowierzchołkowy. Do czasu wizyty możemy przyjmować dostępne bez recepty leki: paracetamol czy ibuprofen, ale nie powinny one jej opóźniać – przestrzega lek. dent. Ryszard Górkiewicz.
Woda utleniona
Ukruszony ząb czy wypełnienie to też nie jest rzadkość. Sposób leczenia zależy od rodzaju uszkodzenia. Ząb jest zbudowany z warstw: szkliwa, zębiny, a w samym jego środku ulokowana jest miazga. Odsłonięcie miazgi to konieczność pilnej wizyty u dentysty, natomiast uszczerbek szkliwa to w większości defekt estetyczny. Gąbczasta kremowo-biała struktura, czyli zębina, także wymaga zabezpieczenia w gabinecie stomatologicznym.
– W przypadku odsłonięcia zębiny lub miazgi dbajmy o higienę jamy ustnej, by do pęknięcia nie dostawały się resztki jedzenia. Wskazane jest przepłukiwanie ust czystą wodą, a jeśli są dostępne: to płukankami przeciwbakteryjnymi, ale nie na bazie alkoholu. W apteczce powinniśmy mieć wodę utlenioną, taką jak do odkażania ran, z której można sporządzić domową płukankę w ilości jednej łyżki na szklankę wody. Ona również ma działanie antyseptyczne. Pierwszym krokiem jednak powinno być umówienie konsultacji u dentysty – doradza stomatolog.
Taka płukanka może być także pomocna przy lekkich objawach zapalenia dziąseł, jednak po powrocie wskazany i tak jest przegląd stomatologiczny.
Cukierki z ksylitolem i żel na afty
Pamiętajmy, że w samolocie, hotelach i kurortach w większości powietrze jest klimatyzowane, a co za tym idzie: śluzówka jamy ustnej wysycha. To predysponuje do pojawienia się nieświeżego oddechu, aft czy zajadów, jak powszechnie nazywa się zapalenie kącików ust. Suchość w jamie ustnej to też większe ryzyko próchnicy i chorób dziąseł.
W podróży ważne jest odpowiednie nawodnienie, ale nie każdy napój jest dobry. Powinniśmy unikać tych z dużą ilością cukru i gazowanych. Ich kwasowy odczyn wypłukuje minerały ze szkliwa, a cukier z kolei bardzo sprzyja bakteriom próchnicowym. Rada? Wyposażmy apteczkę w bezcukrowe „cukierki” z ksylitolem, który powstrzymuje rozwój bakterii próchnicowych oraz poprawia wydzielanie śliny. W aptekach dostępne są pastylki do ssania z cynkiem i jego związkami, które przeciwdziałają nieświeżemu oddechowi i działają regulująco na florę jamy ustnej. Na afty czy podrażnienia jamy ustnej można zabrać preparaty w postaci żelu. Działają one na dwa sposoby: zabezpieczają zmianę przed drażnieniem i stymulują regenerację tkanek (pantenol), ale także niektóre mają dodatek substancji przeciwzapalnej (salicylan choliny).
Komentarze