• Narzędzie sztucznej inteligencji opiera się na bazie milionów obrazów, które zostały opatrzone przez dentystów adnotacjami dotyczącymi szczegółów klinicznych. Taka baza umożliwia szybszą, dokładniejszą diagnozę i ostatecznie poprawia jakość opieki stomatologicznej
  • W wielu przypadkach sztuczna inteligencja może identyfikować wczesne stadia choroby. To powinno prowadzić wśród pacjentów do większego przekonania, że nie tylko druga, ale trzecia i czwarta wizyta kontrolna u dentysty w ciągu roku są po prostu konieczne
  • Nie ma żadnego ryzyka utraty zawodowej pozycji przez dentystów, którzy pracują w gabinetach wprowadzających sztuczną inteligencję 

Oprogramowania wykorzystujące sztuczną inteligencję pomagają dentystom radzić sobie z rutynowymi procedurami, takimi jak:

  • identyfikacja ubytków;
  • wykrywanie poważniejszych schorzeń, w tym chorób przyzębia;
  • utrata kości w obszarze jamy ustnej (często powiązana z chorobami takimi jak cukrzyca czy choroba Alzheimera). 

- Nadrzędnym celem wykorzystania sztucznej inteligencji jest nie tylko poprawa zdrowia jamy ustnej pacjentów, ale także identyfikacja potencjalnych zagrożeń chorobami niezwiązanymi z jamą ustną, powiedział w rozmowie z CBS News dyrektor generalny VideaHealth, Florian Hillen.

- Sztuczna inteligencja w stomatologii może mieć jeszcze większy wpływ na zdrowie społeczeństwa niż być może jakakolwiek inna dziedzina opieki zdrowotnej – ocenił Florian Hillen. Ta tendencja jest widoczna szczególnie w stomatologii, bowiem często dentysta jest radiologiem, lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej, chirurgiem i biznesmenem jednocześnie – powiedział Hillen.

- Zdolność sztucznej inteligencji do rozpoznawania wzorców i korelacji w ogromnych zbiorach danych sprawia, że według ekspertów opieki zdrowotnej jest potencjalnym potężnym narzędziem w warunkach klinicznych, zwłaszcza w diagnozowaniu schorzeń - dodał.

- Chcemy być pierwszą firmą zajmującą się sztuczną inteligencją na świecie, która zdiagnozuje lub przeanalizuje miliard ludzi na całym świecie. To jest możliwe tylko w stomatologii, ponieważ w zasadzie każdy, przynajmniej raz w roku odwiedza dentystę - zapewnił Florian Hillen.

Zaawansowana technologia zastępuje pracę setek dentystów

Technologia VideaHealth analizuje zdjęcia rentgenowskie zębów i przypisuje pacjentów do określonego sposobu leczenia.

- Narzędzie AI opiera się na bazie milionów obrazów, które zostały opatrzone przez dentystów adnotacjami dotyczącymi szczegółów klinicznych. Taka baza umożliwia szybszą, dokładniejszą diagnozę i ostatecznie poprawia jakość opieki stomatologicznej - powiedział Hillen.

- Sztuczna inteligencja już teraz została przeszkolona na 50-krotnie większej liczbie danych niż ta, którą nawet najbardziej pracowity dentysta jest w stanie przeanalizować przez całe zawodowe życie - dodał.

Dentysta, dr Michael Scialabba, dyrektor kliniczny 42 North Dental (sieć praktyk z siedzibą w Massachusetts z ponad 113 lokalizacjami) dostrzega ogromną wartość sztucznej inteligencji ze względu na jej wysoką zdolność do eliminowania błędów ludzkich.

We wszystkich lokalizacjach 42 North Dental stosowane jest oprogramowanie (w fazie pilotażu) oparte na algorytmach sztucznej inteligencji. Takie rozwiązanie prowadzi do poprawy spójności i jakości opieki nad pacjentem.

- Zapewniamy wysoki poziom diagnostyki niezależnie od zawodowego doświadczenia dentysty - powiedział dr Scialabba. Dodał, że oprogramowanie pomaga również wykryć potencjalne problemy medyczne w obszarze jamy ustnej, które dentysta mógłby przeoczyć.

- Wykorzystanie sztucznej inteligencji w stomatologii pomaga również w wyeliminowaniu mimowolnego nastawienia lekarza dentysty wobec pacjentów, chociażby ze względu na ich stan zdrowia, wiek, czy nawet status społeczno - ekonomiczny - powiedział Scialabba.

Poziom niezawodności sztucznej inteligencji 

Z pewnością korzystanie w placówkach opieki zdrowotnej ze sztucznej inteligencji - tak jak w przypadku każdej nowej technologii - niesie ze sobą pewne ryzyko pomyłki - oceniają eksperci ds. technologii stosowanych w opiece zdrowotnej.

Pamiętać należy, że ChatGPT (zaawansowany model językowy opracowany przez OpenAI, którego głównym celem jest generowanie odpowiedzi na różne pytania zadawane przez internautów) i inne rodzaje tak zwanej generatywnej sztucznej inteligencji - popełniają szereg błędów, dostarczając w efekcie nieprawidłowych, a czasem niespójnych informacji.

- Musimy być zatem rozważni w stosowaniu sztucznej inteligencji w medycynie i stomatologii, bo stawka i ryzyko podczas używania nowego narzędzia w kontaktach z realnymi pacjentami wciąż są bardzo wysokie - powiedziała dr Patricia Garcia ze Stanford Health Care.

Czy sztuczna inteligencja zastąpi stomatologów 

Chociaż rosnące wykorzystanie sztucznej inteligencji wzbudziło obawy o utratę pracy, Hillen i Scialabba nie widzą żadnego bezpośredniego zagrożenia dla dentystów, ani innych pracowników gabinetów dentystycznych.

- Sztuczna inteligencja jest narzędziem pomagającym w diagnostyce – nie może jednak postawić diagnozy bez zgody lekarza – powiedział Scialabba.

- W tej chwili nie widzę żadnego ryzyka utraty zawodowej pozycji przez dentystów, którzy pracują w gabinetach wprowadzających sztuczną inteligencję – dodał Scialabba.

- W wielu przypadkach AI może identyfikować wczesne stadia choroby. To powinno prowadzić wśród pacjentów do większego przekonania, że nie tylko druga, ale trzecia i czwarta wizyta kontrolna u dentysty w ciągu roku są po prostu konieczne. Im szybciej nowoczesna technologia zostanie wprowadzona powszechnie, tym więcej możliwości efektywnej pracy będą mieli także higienistki przekonywał Scialabba.

Setki gabinetów dentystycznych w całych Stanach Zjednoczonych korzysta z technologii obrazowania rentgenowskiego opartej na sztucznej inteligencji firmy VideaHealth z siedzibą w Bostonie.