• Z przeglądu prac naukowych wynika, że zapalenie przyzębia występowało częściej u osób niepalących jednak narażonych na działanie dymu  niż u osób niepalących i przebywających w otoczeniu wolnym od dymu papierosowego
  • Naukowcy próbują ustalić czy szkodliwe jest także tzw. palenie „z trzeciej ręki”, czyli kontakt z substancjami zawartymi w dymie tytoniowym, które  osadzają się na ubraniu, dywanach, firankach, meblach, ścianach
  • Istnieją obawy, że u osób o osłabionej odporności mogą one wpływać na zdrowie jamy ustnej, informuje periodyk Oral Diseases
  • Naukowcy postulują, że pojawia się konieczność zapewnienia edukacji w zakresie ochrony zdrowia jamy ustnej. Ochrona ma polegać nie tylko na zerwaniu z nałogiem palenia, ale też starannym unikaniem narażenia na bierne palenie i palenie z "trzeciej ręki". Będzie można to osiągnąć poprzez promowanie otoczenia całkowicie wolnego od dymu

Dym papierosowy. Wróg zdrowia dziąseł nr 1

Palenie tytoniu znacząco zwiększa ryzyko chorób jamy ustnej, szczególnie  przyzębia. To już ogólnie uznany fakt. Co więcej także bierni palacze, którzy tylko wdychają dym papierosowy, są częściej narażeni na problemy z dziąsłami. To także raczej nikogo już nie zaskakuje.

Jednak pojawiają się doniesienia o szkodliwości  tzw. palenia „z trzeciej ręki”. Chodzi o zawarte w dymie substancje, które osadzają się na ubraniu, dywanach, firankach, meblach czy ścianach. Wchodząc w reakcje z różnymi, często obecnymi w pomieszczeniach związkami, mogą dodatkowo tworzyć kolejne szkodliwe substancje. Tak się dzieje np. z nikotyną. Jesteśmy poddani  działaniu tych substancji dotykając powierzchni na której osiadły, lub wdychając je wraz z powietrzem. Najbardziej na nie narażone są dzieci, ponieważ często bawią się na dywanie, dotykają różnych powierzchni i nierzadko wkładają trzymane w rękach przedmioty do ust, przestrzega periodyk Oral Diseases.

Palenie bierne i "z trzeciej ręki". Groźne dla dzieci i osób starszych

Palenie "z trzeciej ręki" to termin używany do opisania pozostałości dymu papierosowego, który pozostaje na różnych powierzchniach, takich jak odzież i meble, przez dłuższy czas. Główne ryzyko dla zdrowia publicznego związane z tą kwestią dotyczy możliwości narażenia osób niepalących, a zwłaszcza grup szczególnie wrażliwych, takich jak dzieci i osoby starsze, na działanie szkodliwych substancji chemicznych.

Ponad 6500 niebezpiecznych substancji chemicznych, w tym substancje rakotwórcze i trucizny, może zostać wchłoniętych przez skórę, skonsumowanych lub wdychanych w wyniku narażenia na bierne palenie. 

Niektórzy naukowcy uważają, że rozpowszechnienie chorób przyzębia związanych z paleniem jest niedoszacowane i potrzebne są dalsze badania w celu zwalczania skutków biernego palenia i palenia "z trzeciej ręki". A do lekarzy i lekarzy dentystów należy aktywne zaangażowanie w kampanie edukacyjne, wspierające osoby, które chcą zerwać z nałogiem. 

Zapalenie przyzębia. Bardziej zaawansowane przy biernym paleniu

 Badanie wykazało, że u osób niepalących ryzyko zachorowania na zapalenie przyzębia było większe w porównaniu z osobami niepalącymi, które nie mieszkały z palącymi lub były narażone na palenie bierne. U pacjentów mających zapalenie przyzębia, którzy przebywali często z otoczeniu z dymem papierosowym, dentyści stwierdzali bardziej zaawansowany stan zapalny i utratę kości. Co więcej, bierne palenie wiąże się ze zwiększonym poziomem markerów stanu zapalnego w płynie dziąsłowym  i zwiększoną utratą kości wyrostka zębodołowego u osób niepalących.

Kontakt z dymem tytoniowym może mieć negatywne skutki dla zdrowia u dzieci. W jednym z badań (opartym na kwestionariuszu) próbowano ustalić, czy dzieci do piątego roku życia narażone na kontakt z dymem papierosowym mają częściej  próchnicę zębów, zapalenie dziąseł,  wady szkliwa. Stwierdzono, że dzieci, które przebywały w otoczeniu, w którym znajdował się dym tytoniowy  w okresie noworodkowym przechodziły częściej infekcje ucha środkowego i górnych dróg oddechowych, a ponadto miały wyższe wskaźniki próchnicy i znacznie wyższe wyniki wskaźnika dziąsłowego (GI) w porównaniu z dziećmi wychowującymi się w zdrowym środowisku.

U dzieci narażonych na działanie dymu papierosowego przed i po urodzeniu dentyści częściej stwierdzali zmętnienie szkliwa i większe ryzyko próchnicy, mimo że dużo dzieci w tej grupie stosowało zalecaną pastę do zębów z fluorem  (1000 ppm fluoru).

To istotna wskazówka, że specjaliści zajmujący się zdrowiem jamy ustnej powinni uwzględnić pytanie dotyczące palenia papierosów w najbliższej rodzinie małego pacjenta podczas przeprowadzania wywiadu stomatologicznego, wskazują naukowcy.