
- Znieczulenie za pomocą gazu rozweselającego jest bezpieczne (można je stosować u dzieci już od trzeciego roku życia)
- Podczas przyjmowania podtlenku azotu pacjenci mogą odczuwać senność, chociaż nadal są w stanie odpowiadać logicznie dentyście
- Naukowcy przestrzegają, że mnie można bezkarnie używać gazu rozweselającego, wykorzystując go np. jako środek odurzający
- Szczególną ostrożność w stosowaniu gazu rozweselającego należy zachować w przypadku pacjentów cierpiących na cukrzycę
Gaz rozweselający tylko pod nadzorem lekarza
Sedacja wziewna to nic innego, jak zastosowanie podtlenku azotu, potocznie zwanego gazem rozweselającym. Dokładnie rzecz ujmując, chodzi o mieszaninę podtlenku azotu i tlenu (w dawce indywidualnie dobieranej w zależności od reakcji pacjenta), którą podaje się przez specjalną maskę zakładaną na nos.
Strach przed leczeniem stomatologicznym, głównie bólem, odczuwają nie tylko dzieci, ale także wielu dorosłych. Dobrym rozwiązaniem w takich przypadkach jest gaz rozweselający. Sedacja wziewna z udziałem gazu rozweselającego powinna być aplikowana tylko w takiej potrzebie i tylko pod nadzorem lekarza.
O problemie pisaliśmy pół roku temu w materiale Kiedy gaz rozweselający zagraża uszkodzeniem rdzenia kręgowego.
Gaz rozweselający jako sposób na odurzanie się
Ostatnio coraz częściej pojawiają się informacje o inhalacjach gazem rozweselającym dla zabawy.
Tlenek azotu, popularnie zwany gazem rozweselającym, stosowany jest nie tylko w anestezjologii. Tego niedrogiego i szybko działającego środka nierzadko używają osoby, które po prostu chcą się odurzyć - zwracają uwagę naukowcy z University of Toronto. Według Global Drug Survey z 2021 roku aż 10 proc. respondentów wskazało, że używało tej substancji.
- Niska cena i łatwy dostęp do tlenku azotu sprawiają, że jest to popularny środek używany do rekreacyjnego odurzania się, zwłaszcza wśród młodszych ludzi - zwraca uwagę Cyrille De Halleux, internista, specjalista w dziedzinie intensywnej terapii, rezydent w The Hospital for Sick Children i stypendysta w Dziale Farmakologii Klinicznej i Toksykologii na University of Toronto.
Gaz rozweselający powoduje niedobór witaminy B12
Jak wyjaśniają autorzy pracy, opublikowanej w "Canadian Medical, Association Journal", przewlekłe używanie gazu rozweselającego powoduje niedobór witaminy B12. To prowadzi do licznych konsekwencji. Badacze wymieniają uszkodzenia rdzenia kręgowego, pogorszenie działania nerwów obwodowych prowadzące do zaburzeń ruchu i czucia, a także zaburzenia zachowania.
Leczenie, oprócz odstawienia gazu, obejmuje suplementację witaminą B12 i aminokwasem - metioniną.
- Pacjentów z niewyjaśnionymi objawami sugerującymi niedobór witaminy B12 lub innymi zgodnymi objawami neurologicznymi, klinicyści powinni pytać o używanie tlenku azotu - stwierdzają badacze.
Szczegółowo o stosowaniu gazu rozweselającego w gabinecie stomatologicznym pisaliśmy w materiale Diabetyk u dentysty. Uwaga na gaz rozweselający

Komentarze