Właściwie jedyny pozytywny aspekt konkursu to fakt, że proponowana stawka za 12-godzinny dyżur w noce, niedziele i święta, jest wyższa niż w latach ubiegłych. Na tym kończą się dobre informacje, podwyżka to zaledwie 50 złotych, w sumie do kwoty 400 złotych. Jest więc bardzo prawdopodobne, że doraźnej opieki dentystycznej w Zielonej Górze, jak nie było od 2006 roku, tak nie będzie.

Była szansa, że sprzymierzeńcem walki dentystów o wyższe stawki okażą się władze Zielonej Góry. Do rąk prezydenta oraz radnych miasta, trafiła korespondencja z prośbą o poparcie starań dotyczących otwarcia tzw. stomatologicznej pomocy finansowanej. Jej nadawcą byli lekarze dentyści z Grupowej Praktyki Lekarskiej w Inowrocławiu, którzy poinformowali władze miasta o tym, że w tej chwili w przypadku problemów z zębami pacjenci muszą jechać aż do Poznania lub Wrocławia.

Pismo spotkało się z poparciem radnych i prezydenta miasta, którzy przesłali je do władz NFZ. Nie wpłynęło to jednak na podniesienie stawki. Pojawił się więc pomysł finansowania nocnej i świątecznej stomatologii z budżetu miasta. W tej chwili takie rozwiązanie jest rozważane przez radnych.

Konkurs ogłoszony 13 lutego będzie rozstrzygnięty 21 marca. Kontrakt otwarty jest od zaraz.