• Co drugi trzylatek ma co najmniej jeden ząb opanowany przez próchnicę, to efekt m.in. braku wizyt adaptacyjnych u dentysty
  • Najgorszym scenariuszem jest pierwsza wizyta u dentysty z bolący zębem
  • Koszt wizyt adaptacyjnych zwraca się z nawiązką podczas leczenia stomatologicznego dziecka 

Wizyta adaptacyjna jest wysoce uzasadniona. Od jej przebiegu zależy to czy dziecko - w razie konieczności - bez większych oporów podda się leczeniu stomatologicznemu - przekonują dentyści.

Wizyta adaptacyjna - kiedy

Najważniejszą rzeczą, i wszyscy specjaliści się z tym zgadzają, jest rozpoczynanie wizyt u dentysty, możliwie wcześnie, z pewnością przed ukończeniem pierwszego roku życia dziecka, bo tylko w ten sposób można zapobiegać kryzysowym sytuacjom. Dobre doświadczenia, przeistaczają się w nawyk regularnego chodzenia do dentysty aż do dorosłości.

Wizyta adaptacyjna, która następuje wraz z wyrzynaniem się pierwszych mleczaków, jest oczywiście inna, od tej gdy dziecko trafia do dentysty w wieku trzech lat. W pierwszym przypadku chodzi o pobieżne zapoznanie się małego pacjenta z nowym otoczeniem (gabinetem, osobami, urządzeniami). W trakcie zabawy może nastąpić próba zajrzenia maluchowi do buzi. Starsze dziecko powinno już samo, a więc bez obecności rodzica, przebywać w gabinecie, oczywiście nie zawsze taki scenariusz jest realny.

Wizyta adaptacyjna – przebieg

Na spotkanie z dentystą dziecko może zabrać ulubioną przytulankę, zabawkę, z którą czuje się raźniej. Przed wizytą należy umyć zęby, bo to pomoże ocenić lekarzowi stan higieny jamy ustnej.

Dzieci doskonale wyczuwają nastrój rodziców. Mały pacjent powinien zgłosić się z opiekunem, który sam nie ma przykrych doświadczeń z leczeniem własnych zębów.

Pobyt małego pacjenta u dentysty zawsze ma formę zabawy, w trakcie której następuje poznawanie urządzeń i narzędzi stomatologicznych. Żelazną zasadą jest to, że na pierwszej wizycie nie leczy się zębów. Jeśli dziecko pozwoli, można w formie zabawy przeprowadzić zabieg profilaktyczny np. mycie zębów pastą profilaktyczną, czy lakierowanie zębów lakierem fluorkowym.

Większość gabinetów stomatologicznych, przyjmujących pacjentów komercyjnych, jest znakomicie przygotowanych do wizyt adaptacyjnych. Personel (z reguły higienistki stomatologiczne) mają doświadczenie w pracy (zabawie) z małymi dziećmi. Bywa, że w lecznicy jest specjalny pokój przystosowany do pobytu małego pacjenta, w którym znajdują się zabawki pomagające w eliminowaniu obaw dziecka przed wizytą u dentysty.

Pobyt w gabinecie stomatologicznym trwa co najwyżej 30 minut. Wydłużanie tego czasu jest niecelowe, gdyż trudno wówczas utrzymać uwagę dziecka na sprawach istotnych, takich jak sposoby dbania o higienę jamy ustnej.

Wizyta adaptacyjna kończy się zawsze podarunkami, dyplomami, które mają zmotywować dziecko do dbania o ząbki. 

Wizyta adaptacyjna – wiedza dla dorosłych

Sesje adaptacyjne są przydatne dla dzieci, ale także dla ich rodziców. Tylko w ten sposób można przekonać nieprzekonanych, że gabinet stomatologiczny nie jest miejscem gdzie się będzie cierpieć. Kluczem do sukcesu jest edukowanie dorosłych. Nie mogą oni używać słów typu: igła, znieczulenie, ból, wyrywanie. Niedopuszczalne są sformułowania typu: jak nie będziesz mył zębów, to w końcu cię rozbolą, a wtedy trzeba będzie iść do dentysty. To jedna z istotniejszych rad. Unikanie tego typu powiązań, pozwoli w przyszłości poradzić sobie ze strachem dziecka lub go zmniejszyć.

Małe dzieci są bardzo spostrzegawcze - jeżeli rodzice będą zbyt dużo opowiadali o wizycie u dentysty, dziecko może nabrać podejrzeń, co do przebiegu wizyty u dentysty. Wystarczy powiedzieć, że na pociechę czeka lekarz, który policzy ząbki.

Najgorszym rozwiązaniem jest dopuszczenie do pojawienia się dolegliwości, gdyż wiąże się to z inwazyjnym leczeniem zębów, ze znieczuleniem, a takie zabiegi, o ile nie będą poprzedzone odpowiednią adaptacją, mogą doprowadzić do dentofobii.

Wizyta adaptacyjna – częstotliwość

Czy jedna wizyta adaptacyjna wystarczy, aby pokonać późniejsze problemy podczas leczenia zębów dziecka? Z reguły nie, chociaż niekiedy ten pierwszy raz przynosi oczekiwane rezultaty. Dentyści mówią o dwóch, trzech wizytach dziecka bez leczenia.

Wizyta adaptacyjna – ceny

Za wizyty adaptacyjne nie trzeba płacić, gdyż można je odbyć w ramach świadczeń finansowanych przez NFZ. Przysługują one w pierwszym i drugim roku życia lub później - o ile dziecko nie korzystało z tego typu wizyt wcześniej.

Takie rozwiązanie ma największy sens, o ile dziecko będzie leczyło się w gabinecie, w którym już było - w przeciwnym przypadku nie zadziała premia, wynikająca ze znajomości miejsca.

W przypadku leczenia komercyjnego wizyta adaptacyjna kosztuje z reguły od 50 zł (raczej tanio) do nawet 200 zł (górna granica). W większości cenników gabinetów stomatologicznych widnieją kwoty w granicach 80 – 100 zł.

Nawet jeśli istnieje potrzeba ponownego odwiedzenia z dzieckiem gabinetu – nie są to stracone pieniądze, wprost przeciwnie – rodzice zdecydowanie zwiększają szanse na bezproblemowe leczenie pociechy. Nie zawsze jest tak, że dziecko pozwala na interwencję dentysty. Wówczas wizyta się przedłuża, a wraz z upływającymi minutami zwiększa się cena usługi (tzw. dziecko niewspółpracujące).

Bywa i tak, że mały pacjent nie zezwoli na leczenie, ale wówczas i tak za wizytę pobierana jest opłata.

Nie sposób zapomnieć, że w takich sytuacjach pojawiają się stres i nerwy zarówno u dziecka, jak u jego rodziców, a także wśród personelu lecznicy stomatologicznej. Taki scenariusz skutecznie eliminują wizyty adaptacyjne.