Spotkanie w KCORwOZ to ciąg dalszy zabiegów środowiska dentystycznego o uproszczenie przepisów radiologicznych w stomatologii. Pierwszym etapem było przekonanie resortu zdrowia, że takie zmiany są w ogóle zasadne. Po latach intensywnego argumentowania - udało się.

- Przekonywaliśmy, że gabinety stomatologiczne są wyposażone w stosunkowo proste i charakteryzujące się małą dawką promieniowania aparaty wewenątrzustne, w przeciwieństwie do zakładów radiologii posiadających skomplikowany, emitujących o wiele większe dawki - wyjaśnia dr. n. med. Agnieszka Ruchała Tyszler, wiceprezes NRL, szefowa KS NRL.

Agnieszka Ruchała-Tyszler wyjaśnia, że propozycje, które zostały przyjęte, dotyczą możliwości stosowania w gabinetach dentystycznych aparatów rtg wewnątrzustnych mocowanych na systemach jezdnych oraz zmniejszenia liczby i częstości testów podstawowych i specjalistycznych. Dodatkowo ukazać się ma, opracowana przez KCOR, wzorcowa dokumentacja systemu zarządzania jakością.

W spotkaniu z Igorem Radziewiczem-Winnickim, oprócz przedstawicieli samorządu stomatologicznego, uczestniczyli także konsultanci krajowi w dziedzinach stomatologicznych, przedstawiciele GIS oraz konsultanta krajowego w dziedzinie radiologii.

Szczególnie obecność tego ostatniego - prof. Jerzego Waleckiego jest dla środowiska dentystycznego kluczowa. To w jego opinii znajdujemy najwięcej konkretnych propozycji zmian legislacji.

Zdaniem prof. Jerzego Waleckiego, to nie lekarze dentyści, a eksperci KCORwOZ, powinni być odpowiedzialni za przygotowanie wzorcowej dokumentacji systemu zarządzania jakością w zakresie rentgenodiagnostycznych badań stomatologicznych wewnątrzustnych.

- Sporządzenie kompletnej dokumentacji jest dość złożonym zadaniem dla - z reguły jedno lub dwuosobowego personelu indywidualnej praktyki stomatologicznej - uważa. Dokumentacja byłaby dostępna bezpłatnie dla wszystkich stomatologów. 

Po nowelizacji przepisów testy eksploatacyjne podstawowe powinno wykonywać się raz na rok, a specjalistyczne - raz na 5 lat. Koszt pierwszych testów powinien być po stronie dostawcy sprzętu, za pozostałe płacą użytkownicy.

- Aparaty stomatologiczne wewnątrzustne mają stosunkowo prostą budowę i nie wymagają tak częstych weryfikacji jak inne apraty rtg - przekonuje radiolog.

Prof. Jerzy Walecki za zasadne uważa także, dopuszczenia do stosowania w gabinetach stomatologicznych aparatów niekoniecznie przytwierdzonych do podłogi lub ściany, ale z wyłączeniem tych przenośnych, które robią zdjęcia „z ręki".

Nowelizacja przepisów powinna objąć także zasady przeprowadzania egzaminu kończącego szkolenie w dziedzinie ochrony radiologicznej. Po zmianach ma on mieć „bardziej jednoznaczną formułę".

Zdaniem konsultanta krajowego z dziedziny radiologii, należy również zmienić przepisy, które sugerują, że stomatologiczny gabinet rentgenowski powinien stanowić odrębne pomieszczenie, co jest wygórowanym żądaniem.

Osobną kwestią jest audyt. Prof. Jerzy Walecki uważa, że należy go dostosować do funkcji gabinetu dentystycznego, w którym wykonuje się tylko jedną procedurę, najczęściej przez jednego lub dwóch dentystów.

- Spełnienie obecnych wymagań, dotyczących audytów wewnętrznych, wydaje się trudne, a audytów zewnętrznych - praktycznie niewykonalne przy ok. 6 tys. aparatów punktowych zainstalowanych w Polsce - przekonuje.