
- X edycja Europejskiego Tygodnia Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi trwa od 19 do 23 września
- Celem jest edukowanie społeczeństwa na temat zagrożeń tymi chorobami, oraz działania profilaktyczne zwiększające szanse pacjentów na wyleczenie
- Nowotwory tych okolic na początku dają niecharakterystyczne objawy, które mogą przypominać "banalne choroby", infekcje, co nie wzbudza niepokoju pacjenta

Czytaj więcej
Przeciwciała przestały działać na Omikron. Zalecenia WHOWysoka śmiertelność chorych z nowotworem głowy lub szyi. Dwie trzecie osób nie przeżywa 5 lat
Rak głowy i szyi jest szóstym najczęściej występującym nowotworem złośliwym oraz ósmą najczęstszą przyczyną zgonów z powodu nowotworów złośliwych w Europie - ok. 73 000 zgonów w 2020 roku. Chociaż uważany jest za chorobę, której można zapobiec, około 60 proc. wszystkich nowotworów głowy i szyi jest diagnozowanych u chorych w późnym stadium zaawansowania klinicznego. W tej grupie, dwie trzecie chorych nie przeżywa 5 lat.
Badania w kierunku raka jamy ustnej przeprowadzane przez dentystów, są najlepszą metodą wczesnego wykrywania zagrożenia. Często właśnie stomatolodzy są na pierwszej linii frontu walki z tymi nowotworami, ponieważ to oni są najczęściej lekarzem pierwszego kontaktu. Podjęcie skutecznej terapii zależy od wczesnego wykrycia nowotworu. W I stadium choroby, szanse na wyleczenie sięgają 95 proc.
Nowotwory tych okolic na początku dają niecharakterystyczne objawy, które mogą przypominać "banalne choroby", infekcje, co nie wzbudza niepokoju pacjenta.
Rozpoczęła się X edycja Europejskiego Tygodnia Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi; kampania ma edukować społeczeństwo w zakresie tego typu nowotworów, a także zwracać uwagę na kwestię profilaktyki, która może zwiększyć szanse pacjentów na wyleczenie.

Czytaj więcej
Ile zarabia dentysta? Rozrzut w zarobkach jest ogromnyLepsza wykrywalność. O 20 proc. zmalała liczba pacjentów w III-IV stadium
Prof. Wojciech Golusiński; kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Głowy, Szyi i Onkologii Laryngologicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu w Wielkopolskim Centrum Onkologii, oraz prezydent European Head and Neck Society podsumowując dotychczasowe działania związane z kampanią i edukowaniem w zakresie tego typu nowotworów powiedział: biorąc pod uwagę ostatnie 10 lat naszej wytężonej pracy, nie tylko zespołu poznańskiego, ale wielu ośrodków w Polsce, trzeba przyznać, że przyczyniło się to do absolutnie innego postrzegania nowotworów głowy i szyi, jako zagadnienia.
- Nowotwory głowy i szyi wyszły z cienia - podkreślił profesor i tłumaczył, że ten tym nowotworów to były zawsze tzw. nowotwory niechciane, nikt się nimi nie interesował, był to też długo taki określony profil pacjenta, który: nadużywa alkoholu, pali papierosy i był z tym rzeczywiście przez lata wielki problem - nie tylko u nas w kraju, ale były to takie europejskie tendencje.
- Po 10 latach, od kiedy ruszyliśmy z kolegami z Europy, z tym europejskim programem "Make Sense" i polską edycją "Zrozumieć Nowotwory Głowy i Szyi" można powiedzieć, że osiągnęliśmy już pewien sukces, że ta wytężona praca przyniosła konkretne efekty. Kiedy zaczynaliśmy, 80 proc. chorych, którzy zgłaszali się do nas było w zaawansowanym stadium choroby, w 3, 4 stadium. Natomiast teraz jest to w granicach 60 proc. Czyli można powiedzieć, że przez te 10 lat, zmniejszyliśmy o ok. 20 proc. ten fatalny trend takiego późnego zgłaszania się, diagnozowania pacjentów. Uważam, że jest to duży sukces - podkreślił prof. Golusiński.
Nowotwór głowy i szyi. Od obojczyka w górę
Profesor zaznaczył, że udało się także zwiększyć świadomość pacjentów dotyczącą tego typu nowotworów, jako zagadnienia w ogóle, i jako realnego zagrożenia dla zdrowia i życia. Jak tłumaczył, obecnie przeciętny obywatel Polski wie już, że istnieje taka grupa nowotworów, jak nowotwory głowy i szyi. Ponadto - jak mówił - Polacy coraz bardziej mają świadomość, że ta grupa nowotworów, to nie są nowotwory mózgu - bo to zupełnie inna grupa - a są to nowotwory obejmujące właściwie wszystko: od obojczyka powyżej.
Ekspert przypomniał, że dzięki europejskiej kampanii "Make Sense" i jej polskiej edycji, udało się wraz z Ministerstwem Zdrowia i NFZ wprowadzić m.in. pierwsze w Polsce skriningowe badania w zakresie głowy i szyi.
- W tym roku kończy się nam program tych badań, ale warto podkreślić, że w ten sposób przebadano w Polsce ok. 80 tys. pacjentów - teraz będziemy to podsumowywać, ale myślę, że to są dane, o których można mówić jak o sukcesie, bo tego nikt w Europie - takiej merytorycznej pracy - właściwie nie zrobił. Udało się, dzięki temu programowi, wystandaryzować badanie laryngologiczno-onkologiczne, czyli czy pacjent jest badany w Warszawie, Poznaniu, czy Łodzi - to badanie musi być tak samo przeprowadzone - to jest niesamowity postęp i krok milowy w zakresie diagnostyki - powiedział.
Brak wyspecjalizowanych placówek do leczenia nowotworów głowy i szyi
- Następnym krokiem musi być już poziom leczenia. Uważam, że pod tym względem mamy jeszcze w Polsce wiele do zrobienia, ponieważ w naszym kraju jest bardzo mało ośrodków wielodyscyplinarnych do leczenia pacjentów z nowotworami głowy i szyi, tzn. takich ośrodków, które zapewniają w jednym miejscu tę kompleksowość, czyli leczenie chirurgiczne, radioterapię, leczenie systemowe czy leczenie onkologiczne. Trzeba pamiętać, że najlepiej, jak pacjent leczony jest interdyscyplinarnie i kompleksowo, a nie jest przekazywany z jednego ośrodka do drugiego, bo to jest zawsze ze szkodą dla pacjenta - dodał.
Prof. Golusiński podkreślił w rozmowie z PAP, że będzie postulował i starał się o wprowadzenie w Polsce tzw. Unit-ów w zakresie leczenia nowotworów głowy i szyi. Obecnie takie standardy dotyczą m.in. leczenia raka piersi (Breast Cancer Unit).
Ekspert zaznaczył, że ostatnie 10 lat wytężonej pracy w zakresie edukowania społeczeństwa odnośnie nowotworów głowy i szyi, to nie tylko starania o zwiększenie świadomości profilaktyki w tym zakresie, ale także - już niemal zupełnie inny profil pacjentów cierpiących na tego typu nowotwory.
- Ten profil pacjenta rzeczywiście się zmienił w ostatnich latach. Teraz to często osoba dobrze wykształcona, nie pijąca, nie paląca, a mająca nowotwór głowy i szyi. Często też głównym czynnikiem zachorowalności jest wirus brodawczaka ludzkiego. Myślę, że w tej chwili, w naszym kraju, jest on odpowiedzialny za ok. 40 proc nowotworów głowy i szyi, może 35. Z kolei w Stanach Zjednoczonych to już jest 60 proc. i powyżej. Obserwujemy, że liczba nowotworów, u których podłoża leży właśnie wirus HPV się zwiększa; niektórzy mówią nawet o takim tsunami tej grupy nowotworów o tej etiologii - zaznaczył.
Najwyższy czas zrozumieć nowotwory głowy i szyi
Hasłem tegorocznej edycji X Europejskiego Tygodnia Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi jest: Najwyższy czas zrozumieć nowotwory głowy i szyi. Make it Make Sense.
W tym roku główny nacisk kładziony jest na powrót do reguły 1 przez 3 oraz przypomnienie pacjentom o objawach nowotworów głowy i szyi.
Objawy nowotworu głowy i szyi:
- pieczenie języka,
- niegojące się owrzodzenie
- białe albo czerwone plamy w jamie ustnej,
- ból gardła,
- przewlekła chrypka,
- ból lub trudności przy przełykaniu,
- guz na szyi,
- zatkany z jednej strony nos lub krwawienie z nosa
Jak przypomniał prof. Golusiński, jeżeli jeden z tych objawów trwa dłużej niż trzy tygodnie, to należy zgłosić się do lekarza. I o tym naprawdę trzeba pamiętać - zaznaczył.
Nowotwory głowy i szyi to każdy nowotwór znajdujący się powyżej obojczyka, z wyłączeniem nowotworów mózgu, gałki ocznej i przełyku. Ponad 90 proc. nowotworów powstaje w komórkach nabłonka wyściełającego wilgotne powierzchnie jamy ustnej, gardła, krtani, nosa i zatok przynosowych.
Kampania "Make Sense", prowadzona przez European Head and Neck Society (EHNS), ma na celu zwiększenie świadomości na temat nowotworów głowy i szyi, a co za tym idzie - poprawę wyników leczenia pacjentów z tą chorobą.
Tegoroczna edycja X Europejskiego Tygodnia Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi odbędzie się w dniach 19-23 września.

Komentarze