
Minister zdrowia był pytany w Radiu ZET, czy będą opłaty dla pacjentów, którzy nie odwołają zaplanowanej wizyty. - To jest postulat tak naprawdę dyrektorów szpitali i ekspertów z ochrony zdrowia. Bo jeżeli popatrzymy na liczbę osób, które się umówiły na wizytę, a potem nie przyszły, to w skali kraju mamy około 17 mln takich wizyt rocznie, nieodwołanych i bez pacjenta. To oznacza, że moglibyśmy 17 mln więcej Polaków przyjąć, gdyby ktoś odwołał wizytę" - powiedział Szumowski.
Jak dodał, "analizujemy tę sytuację". "Nie mówię nie. Dlatego, że faktycznie jest to ogromny problem. W jednym z Instytutów ilość niezgłoszonych się osób w ciągu roku na ortopedię i traumatologię to jest 150 tys., a 90 tys. na kardiologię. To jest ok. 20 proc. wizyt lekarskich - mówił.
Zdaniem ministra pytaniem pozostaje, czy taka opłata zdyscyplinuje pacjentów.
Według Szumowskiego ewentualna opłata musiałaby być ustalona centralnie. - Przyjmować ją powinien szpital, czy przychodnia. To jest taka trochę forma niewypełnienia umowy pomiędzy pacjentem a jednostką. Wtedy jednostka zabezpiecza środki na wizytę tego pacjenta, a pacjent po prostu sobie nie przychodzi - tłumaczył.
(PAP)
autor: Aneta Oksiuta

Komentarze