W Kielcach od dawna nie ma takiego gabinetu, gdzie można uzyskać doraźną pomoc dentysty w ramach kontraktu NFZ, ale działały gabinety w Busku i Starachowicach, informuje Gazeta Wyborcza.

Niestety i w tych miastach świadczenia doraźnej opieki stomatologicznej nie są już realizowane. NFZ zapewnia, że nie ustaje w poszukiwaniu dentysty, który podpisze kontrakt na leczenie pacjentów w nocy i święta.

Pojawiają się sugestie by  miasto samo ten problem rozwiązało. Jednak Szczepan Skorupski, sekretarz miasta, odpowiadał, że to kompetencje NFZ. –  Z tego, co ustaliłem, ostatni taki punkt prowadził szpital w Starachowicach, ale od momentu gdy został przemianowany na szpital COVID-owy, na terenie województwa nie ma takiej jednostki. Spodziewamy się, że NFZ będzie ogłaszał kolejne konkursy – stwierdził sekretarz w rozmowie z gazetą -  i zapewnił, że miasto jest otwarte na współpracę.

Niestety problemem jest wynagrodzenie. - Ponieważ problem dotyczy nie tylko miasta, będę się kontaktował ze starostą kieleckim i samorządem województwa, żeby jakoś ten problem rozwiązać wspólnie i otworzyć taki punkt we współpracy z NFZ. Zainicjuję takie rozmowy – zapowiada Skorupski.

Więcej: wyborcza.pl