Piotr R. Grudziński wiceprezes Związku Pracodawców Stomatologii akcentuje kilka kwestii:

* Obecnie NFZ przeznacza na leczenie stomatologiczne każdego ubezpieczonego pacjenta ok. 50 zł rocznie. Zwiększenie tej kwoty nawet o 100 proc. niczego nie zmieni.

* Dzisiaj NFZ dorosłemu pacjentowi ze wskazaniem do leczenia kanałowego zęba trzonowego oferuje ekstrakcję . To tak, jakby przy złamaniu ręki proponować wyłącznie jej amputację

* Polscy pacjenci zasługują na jasny przekaz w sprawie świadczeń stomatologicznych w ramach NFZ.

Wiceprezes Związku Pracodawców Stomatologii Piotr R. Grudziński odpowiada na argumenty wiceprezesa NRL i przew. KS NRL Andrzeja Cisło

Przekazanie środków z NFZ na rynek komercyjny to jedyna szansa na realizację świadczeń stomatologicznych zgodnie z obowiązującymi protokołami leczenia.

Dzisiejsza stomatologia w ramach NFZ jest zorganizowana w taki sposób, aby odstraszać pacjentów gotowych zapłacić za leczenie komercyjne, ponieważ system nie jest w stanie udźwignąć leczenia wszystkich ubezpieczonych.

Odnosząc się również do kwestii liczby lekarzy dentystów w Polsce, należy rozgraniczyć liczbę osób płacących składki do izby lekarskiej, od lekarzy czynnych zawodowo na terenie Polski. Pieniądze w kasie izby na pewno się zgadzają, ale każdy właściciel wielostanowiskowego gabinetu, ze mną włącznie, boryka się z problemami kadrowymi. To jest lepszy wskaźnik od wszelkich szacunków GUS, OECD, Eurostatu czy NIL. Nasi pacjenci oraz my, właściciele gabinetów, potrzebujemy lekarzy. Tu i teraz.

Powyższa odpowiedź jest kontynuacją polemiki zamieszczonej na portalu infoDENT24.pl. 

Przypomnijmy zatem, że do opisu sytuacji i sposobów zaradzeniu problemom w stomatologii "na NFZ", Piotra R. Grudzińskiego, wiceprezesa Związku Pracodawców Stomatologii, które zaprezentowaliśmy w materiale Co czeka stomatologię opłacaną przez NFZ odniósł się Andrzej Cisło wiceprezes NRL i przewodniczący KS NRL - Zmiany w funkcjonowaniu stomatologii. Skalpelem, czy brzytwą?