
Zagrożenie związane z pandemią staje się testem dla przygotowania instytucji państwowych do poradzenia sobie z tym kryzysem. Polski system ochrony zdrowia przechodzi jedną z najtrudniejszych prób. Rodzą się obawy, czy jest on w stanie sprostać tej sytuacji, która jeszcze bardziej uwidoczniła obszary wymagające natychmiastowej naprawy. A budzi to poważny niepokój o wspólne bezpieczeństwo, podkreśla Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
Rzecznik zdaje sobie sprawę z wysiłku instytucji publicznych w tym zakresie. Wydaje się jednak, że pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. Ważną rolę odgrywają rozwiązania systemowe.
Liczne są problemy pacjentów cierpiących na inne choroby lub dolegliwości w dostępie do świadczeń zdrowotnych. Nie jest w pełni zapewniona opieka osobom w stanie nagłym, w tym także w przypadku problemów stomatologicznych.
Niepokój Rzecznika Praw Obywatelskich budzi także sytuacja szkolnych gabinetów stomatologicznych, które w okresie pandemii utraciły płynność finansową. A wiele z nich powstało dzięki zaangażowaniu dentystów, którzy niejednokrotnie wyłożyli swe oszczędności, aby kupić wyposażenie w ramach działalności gospodarczej. Może to spowodować całkowitą likwidację szkolnych gabinetów stomatologicznych.
Alarmująca jest również sytuacja pozostałych dentystów realizujących umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Wytyczne nałożyły na nich znaczny reżim sanitarny – musieli sami kupić drogi sprzęt i środki podwyższonej ochrony osobistej. Szacują, że nastąpił kilkusetkrotny wzrost ich kosztów. Ograniczono bowiem częstotliwość przyjęć, a ceny środków ochrony wzrosły. Obywatele mogą być pozbawieni świadczeń stomatologicznych.
Rzecznik prosi o wskazanie, jakie dokładnie podjęto i planuje się podjąć działania dla poprawy sytuacji w każdym z przedstawionych problemów. Wyraża nadzieję, że przedstawione przykładowe problemy doczekają się pozytywnego rozwiązania. Ich część była sygnalizowana resortowi na bieżąco od początku pandemii.
Więcej: rpo.gov.pl
Komentarze