
Dr n. med. Katarzyna Mocny-Pachońska jest adiunktem w Katedrze Stomatologii Zachowawczej z Endodoncją Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, konsultantem w dziedzinie stomatologii zachowawczej z endodoncją w woj. śląskim oraz współwłaścicielką praktyki stomatologicznej Pachońscy Dental Clinic.
infoDENT24.pl: 2x2x2 oznacza dwukrotne w ciągu doby mycie zębów po dwie minuty i dwa razy w roku wizytę kontrolną u stomatologa. Czy te mocno lapidarnie zasady są dobrą podstawą do dbania o zdrowie jamy ustnej?
Dr n. med. Katarzyna Mocny-Pachońska: Dobrze osadzona podstawa jest najważniejsza, bo właśnie na niej wznosimy konstrukcję, mającą zapewnić zdrowie jamy ustnej, ale najważniejsza, nie oznacza wystarczająca. Prawidłowa konstrukcja obejmować musi oczywiście szczotkowanie zębów, ale także stosowanie nici stomatologicznych i używanie płynów do płukania jamy ustnej. Przy czym optymalna kolejność przebiega w trzech krokach: pierwszy - czyszczenie przestrzeni międzyzębowych na przykład za pomocą nici, drugi - czyszczenie zębów, na koniec wypłukanie specjalnym płynem do płukania. Taki schemat oparty jest na mocnych podstawach naukowych, na analizach ściśle dokumentujących zasadność stosowania nie tylko pasty do zębów i szczoteczek, ale także nici i płynów do płukania jamy ustnej.
Etiologia próchnicy jest bardzo dobrze poznana. Wiemy, że regularne szczotkowanie zębów redukuje płytkę nazębną o 30 – 40 proc. Fakt ten każe zastanowić się nad działaniami wspomagającymi, prowadzącymi do możliwie maksymalnej redukcji flory bakteryjnej atakującej uzębienie. W tej misji wspierać się powinniśmy płynami do płukania jamy ustnej. To one właśnie skutecznie redukują szkodliwą florę bakteryjną, w tym bakterie Gram-ujemne i szczególnie niebezpieczne dla uzębienia bakterie beztlenowe, zapewniając tym samym środowisku jamy ustnej dominację bakterii Gram-dodatnich. Przy okazji pozbywamy się resztek pokarmowych, neutralizujemy kwaśne środowisko sprzyjające rozwojowi patogenów próchnicy, zapewniamy tak zwany świeży oddech. Warto także wspomnieć o kolejnym pozytywie, który towarzyszy zadbanym zębom – ich bielszym odcieniu.
infoDENT24.pl: Z analiz, realizowanych przez producentów płynów do płukania jamy ustnej, wynika że korzysta z nich najwyżej co piąta z ankietowanych osób. Jeśliby zapytać o regularne stosowanie tego typu preparatów - wynik byłby pewnie jeszcze gorszy. Jest wiele dobrego do zrobienia. Z przeglądu 29 badań, w których uczestniczyło łącznie ponad 10 tys. osób - wynika jednoznacznie, że dodatkowy, prosty zabieg higienizacyjny ma znaczenie. Rezultaty tych badań są jednoznaczne: płucząc regularnie, przez 6 miesięcy usta specjalnym środkiem aseptycznym osiągamy prawie pięciokrotny wyższy wskaźnik powierzchni zębów wolnych od płytki nazębnej oraz zapewniamy sobie ponad dwukrotnie więcej powierzchni wolnych od choroby dziąseł. Tymczasem gros analiz ogranicza się tylko do wykazania konieczności szczotkowania zębów. W gabinecie stomatologicznym pacjent stosunkowo rzadko usłyszy o dobrodziejstwie płukania jamy ustnej środkiem aseptycznym. Czyżby brak wiedzy można zarzucić także profesjonalistom?
Katarzyna Mocny-Pachońska: Zdecydowanie nie. Zapewniam, że absolwenci stomatologii mają dogłębną wiedzę o środkach profilaktycznych i zasadach ich stosowania w uzależnieniu od konkretnego stanu zdrowia jamy ustnej. Podobnie taką wiedzą dysponują dyplomowane higienistki i higieniści stomatologiczni, których głównym zadaniem jest właśnie profilaktyka.
Lekarz dentysta, realizując wizytę kontrolną z pewnością zdiagnozuje zagrożenia i wskaże na optymalne środki zaradcze. Kłopot w tym, że część pacjentów i to wcale nie taka mała, pojawia się w gabinecie stomatologicznym w sytuacji podbramkowej. Ból, uszkodzone wypełnienie, złamany ząb - trudno w tych okolicznościach zająć się profilaktyką. Po zażegnaniu niebezpieczeństwa pacjent równie szybko znika jak się pojawił. Zła to praktyka gdy każdą kolejną wizytę u dentysty rozpoczynamy od przeszukiwania internetu. Lekarz dentysta jest lekarzem pierwszego kontaktu i warto się z nim związać na dłużej. Wówczas będzie więcej okazji do wdrożenia właściwej profilaktyki. Idealnie byłoby gdyby w praktyce funkcjonował gabinet higienizacyjny. Wizyta w nim to najlepsze miejsce i czas, aby opracować optymalny schemat dbania o zdrowie jamy ustnej. Możemy wówczas wesprzeć się w diagnozie płynami wybarwiającymi płytkę nazębną, a nawet ocenić zdolności manualne pacjenta, co także nie jest bez znaczenia w osiągnięciu pożądanego celu.
infoDENT24.pl: To ważne, szczególnie, że nie możemy z góry założyć, iż uczeń nie rokuje. Okazuje się bowiem, że 90 proc. ankietowanych osób deklaruje chęć stosowania płynów do płukania jamy ustnej, ale jednocześnie 60 proc. pytanych twierdzi, że chciałoby, aby wskazania płynęły od profesjonalistów. To duża odpowiedzialność obarczająca wszystkich, którzy zawodowo zajmują się opieką stomatologiczną.
Dr n. med. Katarzyna Mocny-Pachońska: Oczywiście, że sama świadomość pacjenta jest ważna, ale równie ważne są motywacja i konsekwencja w dbałości o higienę jamy ustnej. Fachowa wiedza z pewnością może pomóc w realizacji celu, a więc nie zaniedbujmy każdej okazji, aby wyposażyć w nią naszych pacjentów, bo tylko osoba świadoma zależności: przyczyna – skutek może być zmotywowana do codziennych działań profilaktycznych. A te nie powinny ograniczać się do szczotki i pasty do zębów. Jak już wspomniałam, pamiętajmy o nitkowaniu przestrzeni międzyzębowych i o stosowaniu płynu do płukania jamy ustnej. Sukces można osiągnąć łatwymi metodami, ważna jest konsekwencja.
Nie sposób zagwarantować zdrowej jamy ustnej reagując na skutek, a więc próchnicę, a nie zwracając należytej uwagi na przeciwdziałanie przyczynom jej powstawania. Ten drugi aspekt jest coraz bardziej doceniany przez pacjentów, którzy chcą mieć nie tylko zdrowy uśmiech, ale uśmiech ładny. Obie role pełnią na przykład tak ostatnio często noszone przez młodych ludzi aparaty ortodontyczne. Osoby takie muszą w sposób szczególny dbać o zdrowe zęby i w tych specyficznych warunkach duże znacznie mają właśnie płyny do płukania jamy ustnej.
infoDENT24.p: Ładny uśmiech jest mało ważny wobec zagrożeń ogólnoustrojowych, jakie niesie lekceważenie stanu uzębienia.
Dr n. med. Katarzyna Mocny-Pachońska: Strach nie jest najlepszym narzędziem edukacyjnym, ale faktycznie zdrowie zaczyna się w jamie ustnej. Cukrzyca, problemy z krążeniem, schorzenia nefrologiczne, kłopoty zagrażające ciąży to nie są wydumane skutki lekceważenia tego co się dzieje w jamie ustnej. Udowodniony - poza wszelką wątpliwość - związek przyczynowo – skutkowy jest silny, a w niektórych jednostkach chorobowych - bardzo silny. Musimy troskliwie uświadamiać niebezpieczeństwo pacjentom, o ile widzimy, że mają problemy ze zdrowym uśmiechem.
infoDENT24.pl: W profilaktycznej triadzie: szczotkowanie, nitkowanie, płukanie - ten ostatni składnik jest najczęściej pomijany. Z reguły dzieje się tak w przekazie kierowanym do dzieci i młodzieży. Pewnie dlatego, że trudno zawierzyć kilkulatkom, iż te będą zgodnie z przeznaczeniem korzystały z płynu na bazie alkoholu. W efekcie płyn do płukania jamy ustnej pojawia się niestety w nieskoordynowanym przekazie adresowanym zazwyczaj do osób bardziej świadomych codziennych obowiązków.
Dr n. med. Katarzyna Mocny-Pachońska: Fakt, dobrze byłoby od początku ścieżki edukacyjnej instruować z czym wiąże się optymalny schemat dbania o zdrową jamę ustną. Tym bardziej szkoda, bo mamy przecież do dyspozycji specyfiki, nie zawierające alkoholu, które z powodzeniem mogą stosować już uczniowie szkół podstawowych. I nie jest to absolutnie produkt zastępczy. Ostatnio coraz więcej płynów nie zawiera w składzie alkoholu. Wbrew powszechnej opinii nie jest on nieodzownym elementem warunkującym skuteczność działania specyfiku. Alkohol jest komponentą stabilizującą, rozpuszczalnikiem dla poszczególnych składników płynów do płukania jamy ustnej. Jego obecność w składzie w żaden sposób nie wzmacnia działania przeciwbakteryjnego płynu. Tezę tę potwierdziły moje badania, które przeprowadziłam i opublikowałam, oraz szereg innych, w których nie wykazano różnic w skuteczności antybakteryjnej pomiędzy płynami zawierającymi alkohol a bezalkoholowymi. W tej chwili nie ma żadnych problemów, aby – ze względu na upodobania - unikać płynów z alkoholem przy płukaniu jamy ustnej. Co więcej, mamy szeroką gamę środków, które możemy dobrać także pod względem preferencji smakowych.
infoDENT24.pl: Niespodziewanie w czasach SARS-CoV-2 płynom do płukania jamy ustnej przypisuje się jeszcze jedną funkcję - obniżanie stężenia bakterii i wirusów w wydychanym przez pacjentów powietrzu. To ma znaczenie gdyby osoba leczona okazała się osobą zakażoną niebezpiecznym patogenem.
Dr n. med. Katarzyna Mocny-Pachońska: Oczywiście nie jest tak, że dokładne wypłukanie jamy ustnej sprawi, iż stanie się ona aseptyczna. Praca lekarza dentysty związana jest z bezpośrednim narażeniem na kontakt z wieloma patogenami, w tym oczywiście również na wirusa Sars-CoV-2, ze względu na obecność receptorów dla wirusa w nosie oraz w jamie ustnej. Największym problemem w praktyce stomatologicznej jest aerozol, który wytwarza się podczas zabiegów, które wykonujemy. Liczne badania potwierdzają, że 30-sekundowe przepłukanie jamy ustnej przez pacjenta przed zabiegiem płynem z antyseptykiem znacznie redukuje ilość drobnoustrojów w wytwarzanym aerozolu. Ostatnie doniesienia potwierdzają skuteczność antyseptyków takich jak: jodopovidon, nadtlenek wodoru, chlorheksydyna, olejki eteryczne czy chlorowodorek cetylpirydyny w eliminacji wirusa Sars-Cov-2, ale jest to działanie krótkotrwałe i może być na razie rozpatrywane w aspekcie ochrony lekarzy dentystów w trakcie wykonywanych zabiegów stomatologicznych, a nie jako sposób na zmniejszenie transmisji wirusa. Pamiętajmy, że SARS-CoV-2 to nowy patogen i badania w tym kierunku nie są jeszcze należycie osadzone w naukowych realiach.
Komentarze