Prezydent Inowrocławia po raz pierwszy wystąpił z petycją o uruchomienie nocnej i świątecznej opieki stomatologicznej w styczniu 2009 r. Petycja odniosła skutek i władze powiatowego szpitala im. dr. Ludwika Błażka poinformowały właśnie, że wszystko powinno być gotowe od października 2014 r.

Ireneusz Beśka, radny powiatowy i jednocześnie główny specjalista do spraw technicznych w szpitalu im. dr. Ludwika Błażka tak mówił dla portalu „7 dni Inowrocław": - Zwracałem się do prezydenta z zapytaniem o doraźną pomoc stomatologiczną dla inowrocławian. Naczelnik wydziału zdrowia Grzegorz Gąsiorek poradził mi, że byśmy sami ją zorganizowali, bo NFZ nie zawarł z nimi kontraktu. Uznaliśmy więc, że jeśli sami nie zapewnimy pomocy stomatologicznej, to nikt inny tego nie zrobi, choć to nie należy do obowiązków powiatu czy szpitala. Dopinamy teraz formalności i najpóźniej od października pacjenci z bolącym zębem będą mieli zapewnioną pomoc.

Jaki już pisaliśmy, od kilku lat nie znalazł się chętny, który chciałby w ramach NFZ przyjmować mieszkańców Inowrocławia nocą, weekendami i w święta. Powód jest oczywisty niekorzystny bilans zysków i strat. Po stronie zysków jest 700 zł za 12 godzin dyżuru. Po stronie strat - kłębiąca się kolejka pacjentów, żyjących w przekonaniu, iż podczas dyżuru wyleczą zęby, bo w normalnym trybie czekaliby na to miesiącami. Stałe koszty to wynagrodzenie dentystów, opłata za materiały, media, czynsz, wynajęcie ochrony, gdyż w porze nocnej pacjent częściej niż zwykle, w mniej lub bardziej efektywny sposób, walczy ze skutkami nadużywania napojów wyskokowych (i nie tylko).