• Zarządzenie prezesa NFZ w sprawie nowych wycen w stomatologii obowiązuje w rozliczeniach z płatnikiem od 1 kwietnia
  • Główne zmiany dotyczą procedur chirurgii stomatologicznej i periodontologii. NFZ zapowiada stopniowe zwiększanie wycen pozostałych obszarów stomatologii
  • Wyższe wyceny będą kosztować NFZ dodatkowo ok. 410 mln zł rocznie 
  • Następne korekty wycen dotyczyć będą protetyki - informuje Paweł Barucha wiceprezes NRL
  • Wzrost wycen nie daje komfortu świadczeniodawcom realizującym kontrakt z NFZ - ocenia dr n. med. Dariusz Paluszek wiceprezes ORL w Warszawie  

Już w maju 2022 r. mówiono, że za kilka dni zostanie opublikowane zarządzenie prezesa NFZ, podwyższające wycenę świadczeń stomatologicznych. Pojedyncze dni zamieniły się w 11 miesięcy. Część lekarzy dentystów nie doczekała kroplówki z większymi pieniędzmi i współpracę z NFZ musiała zakończyć. Reszta, widząc zarządzenie prezesa NFZ z 5 kwietnia 2023 r. w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju leczenie stomatologiczne,  odetchnęła z ulgą. ale nie jest to oddech głęboki. 

Będzie ciąg dalszy wyższych wycen świadczeń stomatologicznych 

infodent24.pl: Trzeba przyznać, że prace przy wycenie świadczeń stomatologicznych na NFZ trwały wyjątkowo długo. Czy wyczekiwane wyceny, są również wycenami pożądanymi przez lekarzy dentystów? W części przypadków wstępnie uzgodnione propozycje były wyraźnie wyższe od ostatecznie wprowadzonych. To problem?

Paweł Barucha, wiceprezes NRL ds. lekarzy dentystów, przewodniczący Komisji Stomatologicznej NRL: Od czegoś trzeba było zacząć i zaczęliśmy krokiem w dobrym kierunku. Po wielu miesiącach starań ze strony samorządu lekarzy i lekarzy dentystów udało się w końcu wprowadzić wyższe wyceny. W części przypadków są one nawet kilkukrotnie wyższe od dotychczasowych, w części ten wzrost jest zdecydowanie mniejszy. Tak, czy inaczej progres jest ewidentny. Co do tego nikt nie powinien mieć wątpliwości.

Wyraźnie wyższe pieniądze są już zadekretowane i to z datą wsteczną od 1 kwietnia. Taka konstrukcja wniesie trochę zamieszania, bo lecznice stomatologiczne będą musiały uaktualnić część dokumentów księgowych, ale ten problem jest mało istotny wobec tak długo oczekiwanej regulacji w wycenie świadczeń.

Mam oczywiście świadomość tego, że pozostały pewne uchybienia, które należałoby skorygować, ale zmiany stopniowo będą wprowadzane.

W tej chwili chcemy jak najszybciej doprowadzić do uruchomienia szkoleń dotyczących zasad stosowania pakietów świadczeń. Z rozmów prowadzonych z NFZ wnioskujemy, że płatnikowi także zależy na szybkim przekazaniu wiedzy w tym zakresie. Mamy deklarację, iż stosowny instruktaż zostanie szybko przygotowany i przedstawiony świadczeniodawcom w poszczególnych oddziałach wojewódzkich NFZ.

infodent24.pl: Meta jest zatem blisko. Po zakończonej pracy należy się odpoczynek?

Paweł Barucha: Odpoczynku nie będzie chociażby z tego względu, że w grze są już wyceny świadczeń z zakresu protetyki. Wiem, że stosowne prace w AOTMiT zostały wykonane, a to jest dobra podstawa do wdrożenia zmian w wycenie świadczeń, tak jak to się stało w przypadku chirurgii stomatologicznej i periodontologii.

Po protetyce przyjdzie czas na stomatologię zachowawczą. To oczywiście bardzo obszerny zakres świadczeń i chociażby dlatego zainteresowani będą musieli się uzbroić w cierpliwość, aczkolwiek temat z pewnością nie zostanie zaniechany.

Równolegle prowadzimy szereg innych inicjatyw. Prof. Dorota Olczak Kowalczyk, krajowy konsultant ds. stomatologii dziecięcej, która przewodniczy obecnie obradom Rady ds. Rozwoju Stomatologii, zabiega o wprowadzenie współczynnika korygującego przy leczeniu stomatologicznym pacjentów z niepełnosprawnościami.

Tak więc dużo się dzieje i odpoczynek nie pojawia się chociażby na dalekim horyzoncie.

Złapią powietrze ci, którzy tracili już miarowy oddech

Na niedorzecznie niskie wyceny świadczeń stomatologicznych, które od dawna powinny być już zmienione - w rozmowie z infodent24.pl zwraca uwagę dr n. med. Dariusz Paluszek wiceprezes ORL w Warszawie, przewodniczący KS tej Rady.

Z wyższej wyceny świadczeń stomatologicznych z pewnością należy się cieszyć, ale jest to śmiech przez łzy. Dlaczego?

Gros wyższych wycen, przypomnę negocjowanych nie miesiącami, a wręcz latami, skonsumowanych zostało w ostatnim okresie, a to z uwagi na dramatycznie wysokie koszty utrzymania praktyk stomatologicznych. Chodzi przede wszystkim o niebotyczne koszty energii elektrycznej, a pamiętajmy, że w zasadzie każdy gabinet stomatologiczny jest nie byle jakim klientem zakładów energetycznych. Na ten wzrost nakładają się zdecydowanie wyższe koszty zakupów, zaczynając od najprostszych materiałów higienicznych i eksploatacyjnych, do zawsze drogich materiałów stosowanych w leczeniu, po przybory, narzędzia, a na urządzeniach i sprzęcie kończąc.

Każdy kolejny rachunek, trafiający na biurko lekarza dentysty, różni się kwotą od poprzedniego. W tym przypadku nie ma mowy o wielomiesięcznych negocjacjach, dotyczących zastosowanych przez dostawcę wyższych stawek. Nikt nie stawia pytań, czy skala wzrostów jest uzasadniona. Rachunki trzeba płacić bez względu na takie, czy inne przychody z kontraktów.

Pamiętajmy, że NFZ jest bardzo wymagającym partnerem, żąda i egzekwuje wysokie standardy realizowanych usług. To wszystko kosztuje. Po drugiej stronie są cały czas niedoszacowane wyceny procedur stomatologicznych.

Sytuacja jest wyjątkowo niekomfortowa dla właścicieli gabinetów stomatologicznych. Obecnie nie ma mowy, aby praktyka stomatologiczna, funkcjonująca poza dużymi aglomeracjami, mogła utrzymać się bez kontraktu z NFZ. Zasobność społeczeństwa nie pozwala na to, aby kilku świadczeniodawców realizowało usługi poza NFZ na terenie jednej gminy liczącej dwa – trzy tysiące mieszkańców, z których znaczna część nie może pozwolić sobie na płacenie za dentystę z własnej kieszeni. Dentystów w kontrze do zasobności społeczeństwa, jest za dużo.

W obecnych realiach nie ma szans na to, aby zapewnić Polakom powszechny dostęp do leczenia stomatologicznego na NFZ. Praktycznie zdani jesteśmy na bardzo podstawowe świadczenia z zakresu stomatologii zachowawczej, w tym dziecięcej. Ten skromny pakiet musi być uzupełniony leczeniem chirurgicznym. Na ile w tych realiach możemy pozwolić sobie na wysokospecjalistyczne leczenie protetyczne lub periodontologiczne? Myślę, że zderzenie wiedzy zaczerpniętej przez pacjentów z internetu z rzeczywistością przynosi duże rozczarowania.

Nowe wyceny to nie wszystko. Dostęp do leczenia na NFZ utrudni wprowadzona zasada obniżania wycen pakietów. Zgodnie z nowym zarządzeniem, w przypadku realizowania podczas jednej wizyty więcej niż jednego pakietu świadczeń - wycena najwyżej punktowanego pakietu rozliczana będzie ze współczynnikiem 1,0, kolejnych pakietów - ze współczynnikiem 0,8. Nie trudno zgadnąć, że skłonność do realizowania podczas jednej wizyty szeregu pakietów nie będzie najwyższa, a to wydłuży kolejki oczekujących na leczenie. 

Co zatem zmienia wyższa wycena świadczeń? Na pewno pozwala na złapanie powietrza przez tych, którzy tracili już miarowy oddech, ale z pewnością też nie ma mowy o uzyskaniu stabilizacji, o lepszych perspektywach. Sytuacja raczej pozostanie stabilnie, niestabilna - kończy dr n. med. Dariusz Paluszek.

Stare i nowe wyceny. Czym się różnią 

Stawki zapowiadane i faktyczne. Są rozbieżności  

Katalog jednostkowych świadczeń stomatologicznych: 

  • Całkowite opracowanie i odbudowa ubytku zęba na 1 powierzchni: było 38, miało być 73, ostatecznie jest 45.
  • Całkowite opracowanie i odbudowa ubytku zęba na 2 powierzchniach: było 43, miało być 86, ostatecznie jest 54.
  • Całkowite opracowanie i odbudowa rozległego ubytku na 2 powierzchniach: było 50, miało być 116, ostatecznie jest 71.
  • Całkowite opracowanie i odbudowa rozległego ubytku na 3 powierzchniach: było 61, miało być 120, ostatecznie jest 74.
  • Wypełnienie ubytku korony zęba mlecznego: było 50, miało być 84, ostatecznie jest 52.

Zmiany w katalogu pakietów świadczeń stomatologicznych: 

  • Usunięcie złogów nazebnych z 1/2 łuku zębowego (pacjent w I lub II stadium choroby przyzębia lub zapaleniem dziąseł) miało być 71, jest 44.
  • Usunięcie złogów nazebnych z 1/2 łuku zębowego (pacjent w III lub IV stadium choroby przyzębia lub zapaleniem dziąseł) miało być 143, jest 88.

Niektóre zmiany w charakterystyce pakietów świadczeń stomatologicznych:

Dołożono:

  • Unieruchomienie zębów ligaturą drucianą lub założenie szyny drucianej (nazębnej) przy zwichnięciach, reimplantacjach lub transplantacjach zębów, również założenie szyny przy zapaleniu kości, operacjach plastycznych lub resekcjach oraz szynowanie nieuszkodzonej, przeciwstawnej szczęki lub żuchwy (218).
  • Usunięcie złogów nazebnych z 1/2 łuku zębowego u pacjenta w III lub IV stadium choroby przyzębia lub zapaleniem dziąseł (44).
    Badanie lekarskie stomatologiczne, które obejmuje również instruktaż higieny jamy ustnej: było 11, jest 56.

Wprowadzono zasadę, że w przypadku wskazania do rozliczenia podczas jednej wizyty więcej niż jednego pakietu świadczeń, wycena najwyżej punktowanego pakietu rozliczana będzie ze współczynnikiem 1,0, zaś wycena kolejnych pakietów ze współczynnikiem 0,8.

Co po chirurgii stomatologicznej i periodontologii 

NFZ informuje, że nowe zarządzenie ma głównie na celu nową wycenę świadczeń chirurgii stomatologicznej, periodontologii oraz niektórych innych świadczeń gwarantowanych pakietami, a w przypadku stomatologii zachowawczej - nowa wycena uwzględnia wykorzystanie glassjonomerów i zrezygnowanie z wypełnień amalgamatowych.

NFZ zapewnia, że nowy sposób finansowania stomatologicznych świadczeń gwarantowanych pakietami oraz wysoka wycena pakietów - są pierwszym etapem zmian planowanych w odniesieniu do wszystkich stomatologicznych świadczeń gwarantowanych.

Skutek finansowy zmian wprowadzonych zarządzeniem (wg szacunków Ministerstwa Zdrowia) - wyniesie ok. 410 mln zł rocznie.

Zarządzenie prezesa NFZ NR 60/2023/DSOZ z 5 kwietnia 2023 r. w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju leczenie stomatologiczne