• Brakuje doraźnej pomocy stomatologicznej w Bydgoszczy i w Toruniu, dopiero we Włocławku pacjent nękany bólem zęba może szukać dentysty na NFZ.
  • Na kolejne konkursy ofert, rozpisywane przez Kujawsko-Pomorski OW NFZ, nikt się nie zgłasza.
  • Za dyżur w pogotowiu stomatologicznym NFZ chce płacić w Bydgoszczy 3 tys. zł 

Ani Toruń, ani Bydgoszcz nie ma pogotowia stomatologicznego

W ponad 350 tys. mieście, jakim jest Bydgoszcz - nie ma ani jednego gabinetu stomatologicznego, dla którego atrakcyjny byłby kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Mimo że Kujawsko-Pomorski OW NFZ oferuje najwyższe w Polsce stawki, bo za dobę dyżuru chce płacić 3 tys. zł. Lekarzy chętnych do rwania zębó nocą nie ma. 

O problemie znów zaczęło być głośno, w związku z  pobytem ukraińskich uchodźców, którzy potrzebują pomocy poza normalnymi godzinami pracy gabinetów dentystycznych. Ukraińcy muszą jechać do Włocławka, gdzie działa Miejski Zespół Opieki Zdrowotnej, NZOZ  przy ulicy Kilińskiego 16, który jako jedyna placówka w województwie realizuje świadczenia z zakresu stomatologii doraźnej.

Ceny wysokie w skali kraju nadal nieatrakcyjne

- Kujawsko-Pomorski OW NFZ wiele razy ogłaszał postępowanie konkursowe na świadczenia stomatologii doraźnej na terenie województwa kujawsko-pomorskiego, zwiększając systematycznie kwotę ryczałtu. Ostatni konkurs ofert ogłaszaliśmy 19 stycznia 2022 r, oferując 1,5 tys. zł za 12-godzinny ryczałt. Jest to jedna z najwyższych kwot w kraju - zaznacza Barbara Nawrocka, rzecznik oddziału.

- Konkurs ofert został unieważniony 7 lutego 2022 r. z powodu braku ofert. Za dobę dyżuru płacimy 2x ryczałt, czyli 3 tys. zł - informuje w rozmowie z Gazetą Pomorską Barbara Nawrocka. rzecznik NFZ.

NFZ w Bydgoszczy zapowiada, że w najbliższym czasie ogłosi kolejny konkurs.