
- Chirurdzy szczękowo - twarzowi z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie podjęli się zoperowania masywnego guza żuchwy u 15-letniej dziewczyny
- W oparciu o planowanie trójwymiarowe specjaliści zaplanowali sposób, w jaki kość strzałkowa pacjentki ma rekonstruować żuchwę
- Po okresie rehabilitacji powinna zostać przeprowadzona rekonstrukcja uzębienia
15-letnia dziewczyna z Angoli będzie operowana w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie, który jest ośrodkiem eksperckim w leczeniu chorób rzadkich głowy i szyi u dzieci. To jedyna taka placówka medyczna w Polsce.
Złożone postępowanie chirurgiczne
Chirurg szczękowo-twarzowy z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie dr Maciej Borowiec powiedział PAP, że przez kilka dni trwała diagnostyka 15-letniej dziewczynki z Angoli.
- Będziemy ją leczyć z powodu masywnego guza żuchwy. Wykonaliśmy badania obrazowe i niezbędne badania laboratoryjne, które pozwolą nam zaplanować ten zabieg i przeprowadzić dziewczynę bezpiecznie przez okres okołooperacyjny - podkreślił.
Wskazał, że to, co udało się ustalić po wstępnych wynikach badań histopatologicznych u 15-letniej Afrykanki, guz jest zmianą łagodną, ale miejscowo agresywną.
- Nowotwór nie daje przerzutów, ale powoduje niszczenie narządów, w tym przypadku żuchwy. Żuchwa jest całkowicie zniszczona przez rosnący w niej guz. Zgodnie z protokołem leczenia tego typu pacjentów, a takich mamy od wielu lat u siebie, planujemy usunąć zmianę w trakcie jednego zabiegu i jednocześnie wykonać rekonstrukcję przy użyciu płata mikronaczyniowego. W przypadku tej dziewczyny to będzie płat z kości strzałkowej, którym odtworzymy ciągłość żuchwy po usunięciu guza - wyjaśnił dr Maciej Borowiec.
Dodał, że oprócz badań laboratoryjnych, przygotowujący się do operacji lekarze wykonali badania obrazowe (tomografia komputerowa), dzięki którym są w stanie zaplanować dla pacjentki indywidualne implanty wykonane z tytanu. Pomogą one, po pierwsze dokładnie i w marginesie zdrowych tkanek, usunąć zmianę i po drugie, zrekonstruować utracony narząd w możliwie fizjologiczny sposób. To znaczy, że w oparciu o planowanie trójwymiarowe specjaliści zaplanowali sposób, w jaki ta kość strzałkowa ma rekonstruować żuchwę, tak żeby to było jak najbardziej bliskie jej własnej żuchwy - podkreślił chirurg.
Wyjaśnił, że implanty są tylko elementami mocującymi. To nie są elementy dominujące. Składową będzie kość własna pacjentki, tak, żeby to było jak najbardziej fizjologiczne. Płyty i śruby tytanowe będą służyły do utrzymania implantu na czas gojenia.
Rodzina relacjonowała, że olbrzymi guz pojawił się u 15-latki, po tym gdy się przewróciła i upadła uderzając w podbródek. Dr Maciej Borowiec wskazuje, że guz musiał pojawić się wcześniej i jest mało prawdopodobne, że to uraz był przyczyną pojawienia się guza.
Konieczna rekonstrukcja uzębienia
Jak podkreślił specjalista, żuchwa odpowiada za gryzienie, oddychanie, połykanie i mówienie. - Staramy się być jak to tylko możliwe perfekcyjni i dążymy do odbudowy tych funkcji. Wraz ze zmianą usunięte zostaną zęby. Nie jesteśmy w stanie na tym etapie wykonać pacjentce zębów w trakcie jednego zabiegu. Nie wiem, czy pacjentka do nas wróci za pół roku, za rok na kontrolę i ewentualną rekonstrukcję uzębienia - dodał.
- Najważniejsze jest to, że zmiana (wraz zębami) zostanie usunięta w granicach zdrowych tkanek, więc najprawdopodobniej nie odrośnie - podkreślił dr Maciej Borowiec.
Złożona rehabilitacja
Standardowo po tego typu zabiegach pacjenci przebywają w szpitalu około tygodnia.
- Wówczas intensywnie nadzorujemy proces gojenia. Sztab specjalistów stara się przywrócić pacjentkę jak najszybciej do funkcjonowania jak przed zabiegiem. Będzie to zatem praca logopedyczna, fizjoterapeuty, praca zespołu pielęgniarskiego, który będzie pielęgnował pacjentkę. W przypadku naszej pacjentki, która jest z daleka, pewnie to się trochę wydłuży, ale ponieważ jest młodą, zdrową dziewczyną bez obciążeń dodatkowych, wydaje się, że tydzień to jest ten czas, gdy rana powinna wygoić się - wyjaśnił chirurg.
Mówił, że samopoczucie 15-letniej pacjentki wydaje się być dobre.
- Rozmawiamy przez tłumaczkę i brata (opiekun prawny), który z nią przyjechał. Muszę przyznać, że jej wizyta w Polsce jest czymś wyjątkowym, bo ona nigdy nie była za granicą swojej wioski, a co dopiero mówić o locie samolotem. Więc to jest wszystko dla niej nowe. Widzi dużo nowych twarzy. Każdy coś od niej chce. Pacjentka przechodzi badania, musi się temu podporządkować. Ale jest cierpliwa, znosi wskazówki i zdaje się być pozytywnie nastawiona do całości. Aczkolwiek jest świadoma, że nie ma wyboru - dodał.
Guz skutkiem uderzenia
Dyrekcja szpitala wyraziła zgodę na wykonanie operacji 15-latki z Angoli, a lekarze zgodzili się wykonać operację charytatywnie, zrzekając się swojego wynagrodzenia.
Operacja będzie bardzo skomplikowana. Operować będą dwa zespoły operacyjne pod kierunkiem prof. dr. hab. n. med. Łukasza Krakowczyka i dr. n. med. Krzysztofa Dowgierda. Swoją pomoc podczas operacji zaoferował również znany chirurg prof. dr hab. n. med. Adam Maciejewski.
Działania charytatywne nie tylko lekarzy dentystów
Młoda Afrykanka przyjechała do Olsztyna 15 czerwca dzięki staraniom wolontariuszki i pielęgniarki Marii Wiśniewskiej oraz Fundacji Dzieci Afryki. Choroba dziewczyny jest na tyle poważna, że nie znalazła ona pomocy na miejscu w Angoli.
Fundacja Dzieci Afryki z siedzibą w Warszawie działa w Polsce od 15 lat. Finansuje pomoc dzieciom z krajów afrykańskich w ich miejscu zamieszkania. Jednak choroba Cristiny jest tak poważna, że nie ma możliwości, by uzyskała pomoc na miejscu. Dlatego Fundacja Dzieci Afryki zwróciła się do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie z prośbą o podjęcie się leczenia dziewczynki.

Komentarze