
- Nie ma właściwie takiego organu, który mógłby nie być dotknięty zakażeniem koronawirusem, podkreśla wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska.
- Konieczne jest usprawnienie działania ośrodków rehabilitacji dla pacjentów pocovidowych.
- Interdyscyplinarna rehabilitacja pocovidowa oraz opieka specjalistyczna nad pacjentami jest jednym z celów rady ds. COVID-19.
- Na dzień dzisiejszy widzimy, że nie ma właściwie takiego organu, który mógłby nie być dotknięty zakażeniem koronawirusem i nie dawać jakiś odległych powikłań - zaznaczył wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska rozmowie z Polskim Radiem 24.
Wymienił m.in. układ krążeniowo-naczyniowy, a także sferę psychiczną. - Te powikłania są dość różne - powiedział. Dodał, że trudno jest dokładnie ocenić, które powikłania są po zakażeniu COVID-19, bo cała gama tych powikłań jest bardzo duża.
Jednocześnie polityk wskazywał na konieczność działania ośrodków rehabilitacyjnych.
Konieczna długa opieka nad pacjentem pocovidowym
Doktor nauk o zdrowiu Magdalena Czarkowska w nowo powołanej przez premiera Radzie ds. COVID-19 będzie odpowiadać za problemy związane z powikłaniami popandemicznymi.
- Chodzi nie tylko o szeroką rehabilitację medyczną dla pacjentów pocovidowych, ale również o zdrowie psychiczne, bowiem izolacja, kwarantanna, nauka zdalna, praca online wpłynęła na zdrowie psychiczne nas wszystkich. Szczególnie należy pochylić się w tym przypadku nad dziećmi i młodzieżą - oceniła specjalistka.
-Troska o nasze zdrowie nie powinna kończyć się w chwili ustąpienia ciężkich objawów choroby. Poza leczeniem samej choroby, powinniśmy skupić się też na zapobieganiu późniejszym powikłaniom oraz profilaktyce - zaapelowała Czarkowska.
Dodała, że w związku z tym interdyscyplinarna rehabilitacja pocovidowa oraz opieka specjalistyczna nad pacjentami będzie priorytetem jej działania w radzie ds. COVID-19. - Zależy mi na ciągłym rozszerzaniu działań profilaktycznych, które będą początkiem ery szybkiego rozwoju i wzrostu popularności profilaktyki w populacji. Uważam, że świadomość dotycząca zapobiegania chorobom i ich skutkom powinna być bardziej rozpropagowana - oceniła ekspertka.
Powikłania pocovidowe prowadzą nawet do amputacji
Zapytana o to, jak wyobraża sobie funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia po pandemii podkreśliła, że doświadczenie tych kilku lat pandemii na pewno nauczyło nas wszystkich pokory, służbę zdrowia również.
- Mam nadzieję, że wyniesiemy coś dobrego z tej trudnej lekcji. Na pewno nauczyliśmy się już lepszej organizacji pracy, sprawniejszej logistyki, koordynacji wielu działań oraz współpracy pomiędzy podmiotami leczniczymi. Już teraz obserwujemy zwiększenie dostępności pacjentów do porad specjalistycznych, które są nielimitowane. Wartością dodaną jest też z pewnością rozwój telemedycyny, który umożliwia uzyskanie szybszej konsultacji. Zarówno medycy jak i pacjenci przekonali się szybciej do e-recept, e-skierowań - podkreśliła specjalistka.
Jej zdaniem trudno określić, kiedy zostanie ogłoszony koniec pandemii, ale nawet jeśli to nastąpi, to COVID-19 wejdzie już na stałe do katalogu chorób. Czarkowska zwróciła uwagę, że obecnie obserwujemy, iż fala zakażeń omikronem ma tendencję spadkową.
Musimy skupiać się przede wszystkim na poprawie życia pacjentów zakażonych oraz tych, którzy COVID-19 mają za sobą. Jestem przekonana, że rozszerzenie Rady ds. COVID o wybitnych ekspertów z zakresu okołomedycznego i pozamedycznego będzie jedynie działać na korzyść pacjentów i funkcjonowania kraju w trakcie pandemii - zaznaczyła rozmówczyni PAP.
Podkreśliła, że zapotrzebowanie na rehabilitację pocovidową jest bardzo duże. W Instytucie Medycyny Wsi w Lublinie prowadzona jest zarówno w formie stacjonarnej, jak i ambulatoryjnej. Pacjenci są pod opieką zespołu interdyscyplinarnego, jest w nim m.in. fizjoterapeuta, psycholog, neurolog, kardiolog.
- Na przykład jeden z naszych pacjentów musiał mieć amputowane paliczki u stóp ze względu na powikłania krążeniowe, bo w czasie zakażenia przebywał długo pod respiratorem i pod ECMO. Mieliśmy też pacjenta po udarze, który zaraził się COVID-19. Mnóstwo pacjentów ma zaburzenia depresyjne, lękowe, zespół stresu pourazowego oraz towarzyszące im nadużywanie substancji psychoaktywnych - zwróciła uwagę Czarkowska.

Komentarze