• Kobieta znajduje się w śpiączce już piąty miesiąc. W kwietniu zgłosiła się do gabinetu stomatologicznego w Lublinie na zabieg wszczepienia czterech implantów
  • Operacja przebiegała w narkozie. Lekarz nie zdążył zakończyć zabiegu, gdyż pacjentka nagle dostała drgawek i ciśnienie krwi zaczęło jej gwałtownie spadać
  • Pogotowie przewiozło ją do szpitala, gdzie od tego czasu leży w śpiączce
  • Przedłużają się przesłuchania świadków, prokurator ma jeszcze w planach przesłuchania nawet kilkunastu osób, informuje rzecznik prasowy prokuratury
  • Na obecnym etapie prokurator zgromadziła już pełną dokumentację medyczną w sprawie pacjentki w śpiączce, powiedziała Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie w rozmowie z infoDENT24.pl

Śledztwo prokuratorskie. Kobieta w śpiączce po zabiegu wszczepiania implantów

Prokuratura zbiera dowody, na podstawie których będzie można osądzić, czy doszło do błędu lekarza. Co już wiadomo w tej sprawie, ustala infoDENT24.pl.

Przypomnijmy, że pięć miesięcy temu (13 kwietnia br.) w gabinecie stomatologicznym w Lublinie odbył się zabieg wszczepiania implantów zębowych. Pacjentka 57-letnia Beata Filipek miała już jedną operację implantologiczną za sobą. Poprzedni zabieg przebiegał  w znieczuleniu miejscowym w Warszawie. Kobieta źle go zniosła, stąd decyzja o zmianie gabinetu i narkozie. Niestety lekarz musiał przerwać operację przed czasem. 

Implantolog usunął tylko cztery zęby, w miejsce których miał wszczepić implanty, gdy pacjentka nagle dostała drgawek, ciśnienie krwi gwałtownie zaczęło jej spadać. Lekarz zarządził szybkie wyprowadzanie z anestezji. Zostało wezwane pogotowie, które przewiozło kobietę do szpitala. Od tego czasu pacjentka znajduje się w śpiączce. 

Rodzina złożyła zawiadomienie do prokuratury, uważa, że personel gabinetu stomatologicznego zbyt długo czekał z wezwaniem pogotowia do nieprzytomnej kobiety. Jak informowała dziennikarkę programu Uwaga TVN siostra poszkodowanej, lekarz zostawił pacjentkę na fotelu przez trzy godziny.

Aktualny stan  śledztwa. Co ustaliła prokuratura

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi postępowanie w kierunku art. 156 kodeksu karnego, czyli spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Jak poinformowała infoDENT24.pl Agnieszka Kępka, rzecznik prokuratury, na obecnym etapie jest już zebrana pełna dokumentacja medyczna z obu gabinetów stomatologicznych, w których poszkodowana przechodziła zabieg implantologiczny.

Jednak śledztwo prokuratorskie przedłuża się z powodu przesłuchań świadków. Trwają przesłuchania wszystkich osób, które mogą mieć wiedzę na temat tego zdarzenia. Prokurator ma jeszcze w planach przesłuchania nawet kilkunastu osób.

Każde przysłuchanie wnosi coś nowego do sprawy. I wskazuje kolejne osoby, z którymi należy się jeszcze skontaktować.  Dopiero gdy ten etap zostanie zamknięty, zebrany materiał zostanie skierowany do biegłych sądowych.  Potrzebna jest opinia nie tylko specjalisty  z zakresu stomatologii, ale też m.in anestezjologii i okulistyki, informuje rzecznik prasowy.

Same przesłuchania mogą jeszcze potrwać około dwóch miesięcy.  

Opinia biegłych sądowych. Wąskie gardło sprawy

Dużo bardziej czasochłonne będzie uzyskanie opinii biegłych w tej sprawie.- Niestety opinie z zakresu różnych dziedzin medycyny wydane przez biegłych trwają bardzo długo, czasami czekamy na rozpoczęcie badań cały rok - dodała Agnieszka Kępka.