
- Dentystka utrzymuje, że terapia kosztowała ją dwukrotnie więcej niż to co zapłacił pacjent.
- Zaplanowana terapia była „na granicy kompetencji” nawet zdecydowanie bardziej doświadczonych dentystów.
- Stomatolog dwukrotnie proponowała pacjentowi zwrot pieniędzy i skierowanie do innego dentysty, ale mężczyzna uważał, że sprawy zaszły zbyt daleko, aby zmienić leczącego.
- Dentystka zawiodła w czterech zasadniczych obszarach: brak odpowiedniego planu leczenia, brak w pełni świadomej zgody pacjenta przed leczeniem, działanie wykraczające poza jej wiedzę i doświadczenie oraz brak dokumentacji.
Saga, związana z pomysłem wszczepienia implantów po ośmiu latach zmagań z komplikacjami skończyła się w sądzie. Mężczyzna domaga się zwrotu pieniędzy wydatkowanych na leczenie (w przeliczeniu ok. 267 tys. zł) i zapłaty zadośćuczynienia. Pacjent twierdzi, że stan jego uzębienia jest zdecydowanie gorszy niż wtedy, gdy rozpoczął leczenie. Dentystka Dalila Gabb znajduje się w równie tragicznej sytuacji. Stomatolog utrzymuje, że terapia kosztowała ją dwukrotnie więcej niż to co zapłacił pacjent.
W sprawie wypowiedział się Nowozelandzki Trybunał Dyscyplinarny Lekarzy. Jego członkowie wyrokowali, że niefortunna stomatolog przez rok będzie musiała być poddana zawodowemu nadzorowi, sprawowanemu przez doświadczonych specjalistów. Dalila Gabb zobligowana została także do zwrotu w przeliczeniu 220 tys. zł poszkodowanemu pacjentowi.
W ocenie Trybunału Gabb, próbując naprawić sytuację, faktycznie wydała więcej, niż zarobiła, poza tym była kompetentną dentystką, z tym, że sytuacja ją przerosła.
Pacjent przyszedł do Dalii Gabb w 2006 r. szukając alternatywy dla protez całkowitych. Mężczyzna został przekonany, że implanty będą prostym procesem terapeutycznym.
Przypadek przerósł dentystkę
Biegły, dentysta Benjamin Catherwood, stwierdził, że na miejscu Dalii Gabb powiedziałby pacjentowi, iż leczenie zajmie ok. 18 miesięcy, kosztowałoby od 130 do 260 tys. zł (w przeliczeniu), będzie bolesne i wiąże się z wysokim ryzykiem niepowodzenia.
- Dr Gabb po prostu nie wiedziała, tego co powinna była wiedzieć, podejmując się tak bardzo skomplikowanego leczenia – czytamy w wyroku Trybunału. Zaplanowana terapia była „na granicy kompetencji” nawet zdecydowanie bardziej doświadczonych dentystów – ocenili członkowie Trybunału.
Zaniedbania ze strony dentystki
Okazało się , że Dalia Gabb nie przygotowała pisemnego planu leczenia, nie przedstawiła pacjentowi pełnego kosztorysu, ani nie zadbała o uzyskanie od mężczyzny pisemnej zgody na leczenie.
Z dowodów zebranych w sprawie wynika, że Dalia Gabb nie zakomunikowała pacjentowi na początku leczenia, iż ma niewielkie doświadczenie w tego typu zabiegach.
- Notatki kliniczne Gabb były „żałośnie niewystarczające” (siedem stron na 55 spotkań w ciągu ośmiu lat) - powiedział biegły Catherwood.
Gabb przyznała przed Trybunałem, że był to najtrudniejszy przypadek, jaki kiedykolwiek miała, a plany leczenia musiały ulec zmianie, gdyż pacjent – pomimo takich zapewnień – nie rzucił palenia.
W ciągu ośmiu lat leczenia mężczyzna doświadczał powtarzających się złamań osadzonych implantów, odczuwał nieustanny ból.
Wnioski z nieudanego wszczepiania implantów
Okazało się, że Dalia Gabb dwukrotnie proponowała pacjentowi zwrot pieniędzy i skierowanie do innego dentysty, ale mężczyzna uważał, że sprawy zaszły zbyt daleko, aby zmienić leczącego.
Trybunał, badający sprawę, przyznał, że Dalila Gabb jako lekarz dentysta miała nieskazitelną historię. Z powodu powstałej sytuacji było jej bardzo przykro. Zmieniła zasady działania, zaczęła robić lepsze notatki kliniczne, zawsze uzyskuje pisemną zgodę pacjenta, a w trakcie trwania niefortunnego leczenia skończyła odpowiednie kursy z zakresu wszczepiania implantów.
Prawnik dentystki stwierdził, że jest ona: Troskliwą osobą, która została uwikłana w jednorazową, odosobnioną sprawę, w której wszystko poszło nie tak. Zbyt mocno polegała też na doświadczeniu innych (współpracowali z nią periodontolog i technik dentystyczny).
Lista przewinień dentystki
Trybunał stwierdził, że Gabb zawiodła w czterech zasadniczych obszarach: brak odpowiedniego planu leczenia, brak w pełni świadomej zgody pacjenta przed leczeniem, działanie wykraczające poza jej wiedzę i doświadczenie oraz brak dokumentacji.
Gabb prawdopodobnie nie powtórzy już tego typu błędów.
Komentarze