• Świadczenia dentystyczne, realizowane w ramach NFZ, to zaledwie 12 - 14 proc. wszystkich wydatków Polaków na opiekę stomatologiczną
  • Niewystarczający dostęp do opieki stomatologicznej naraża zdrowie tych pacjentów, których nie stać na prywatne usługi dentystyczne
  • Poseł Aleksander Miszalski wystosował do minister zdrowia interpelację o jej plany w kwestii poprawy dostępu do opieki stomatologicznej w naszym kraju

Opieka stomatologiczna w Polsce. Trudno dostępna

Świadczenia dentystyczne, realizowane w ramach NFZ, to zaledwie 12 - 14 proc. wszystkich wydatków Polaków w gabinetach stomatologicznych. Zgodnie z zaleceniami właściwego dbania o zdrowie jamy ustnej, należy odwiedzać lekarza dentystę co pół roku. Niestety, w Polsce zaledwie 30 proc. pacjentów robi tak często przeglądy stomatologiczne. Inna kwestia to wachlarz świadczeń gwarantowanych w ramach NFZ, który  jest znacznie okrojony w stosunku do potrzeb. Nic więc dziwnego, że stan zdrowia jamy ustnej nie jest zadawalający w skali kraju. Próchnica zębów i choroby dziąseł są bardzo rozpowszechnione.

Poseł Aleksander Miszalski zadaje minister zdrowia pytanie o planowane działania mające na celu poprawę dostępności opieki stomatologicznej w naszym kraju.

– Zaniedbanie opieki dentystycznej przez państwo rodzi poważne problemy zdrowotne obywateli, których nie stać na korzystanie z usług prywatnych stomatologów – twierdzi poseł.

W Polsce dostępność do leczenia stomatologicznego jest zatrważająco niedostateczna. Jednym z problemów jest niewystarczająca liczba placówek udzielających świadczeń stomatologicznych na NFZ. Na przykład w Krakowie nie funkcjonuje żadna placówka świadcząca usługi w ramach świadczeń refundowanych przez NFZ w dni świąteczne lub wolne od pracy, a najbliższa z dostępnych znajduje się dopiero w Trzebini, czyli około 50 km od Krakowa – wskazuje poseł w interpelacji.

Zakres świadczeń gwarantowanych. W stomatologii zbyt mały 

Inny problem to niewystarczający zakres opieki stomatologicznej na NFZ. Aleksander Miszalski zwrócił uwagę m.in. na leczenie kanałowe, które przysługuje osobom dorosłym tylko od trójki do trójki, a także na wypełnienia kompozytowym materiałem chemoutwardzalnym, które również wykonuje się na NFZ tylko w przednich zębach górnych i dolnych.

– Powyższy stan rzeczy jest całkowicie niezrozumiały, biorąc pod uwagę obowiązek opłacania składki zdrowotnej przez każdego zatrudnionego obywatela. Jest on tym bardziej niezrozumiały, gdy weźmie się pod uwagę znaczne zwiększenie składki zdrowotnej i uzależnienie jej od wysokości przychodów każdego obywatela. Natomiast osoby, które są w stanie pokryć prywatną opiekę dentystyczną, zmuszone są do ponoszenia dodatkowych kosztów opieki medycznej pomimo znacznego wzrostu obowiązkowo uiszczanej przez nich składki na ubezpieczenie zdrowotne, podkreślił poseł.

Poseł chciałby otrzymać szczegółowe wyjaśnienia następujących kwestii:

  • Dlaczego w Krakowie nie funkcjonuje żadna przychodnia stomatologiczna obsługująca mieszkańców w dni wolne od pracy lub święta i oferująca usługi w ramach NFZ?
  • Czy jest możliwość utworzenia w każdym mieście powiatowym lub przynajmniej wojewódzkim placówki świadczącej opiekę stomatologiczną 24 godziny na dobę w ramach NFZ?
  • Na jakiej podstawie opieka dentystyczna wśród osób dorosłych jest ograniczona do zabiegów na zębach przednich i czy ministerstwo zamierza rozszerzyć zakres refundowanych świadczeń stomatologicznych, m.in. w zakresie leczenia kanałowego?
  • Z czego wynikają dotychczasowe ograniczenia w świadczeniu usług stomatologicznych refundowanych przez NFZ?