Pacjentka w jednej z prestiżowych wrocławskich klinik chciała poprawić estetykę zębów. W tym celu uzgodniła z dentystką wstawienie korony. Później okazało się, że do takiego uzgodnienia nie powinno było dojść, a to z uwagi na poważne wady zgryzu u pacjentki. Z tej też przyczyny przed wstawieniem korony dentystka zdecydowała się m.in. na spiłowanie wszystkich zębów.

Wkrótce po zabiegu kobieta nie mogła gryźć, ból nie pozwalał jej spać, a zęby po rekonstrukcji zaczęły deformować twarz, wypychając górną wargę, która zaczęła przysłaniać dolną.

Pacjentka zażądała zwrotu pieniędzy za zabieg i za późniejsze leczenie 17,75 tys. zł, wystąpiła także o zadośćuczynienie.

Dentystka tłumaczyła w sądzie, że pacjentka nie chciała się leczyć. Zależało jej jedynie na ładnym wyglądzie. To właśnie poważne wady zgryzu były przyczyną jej problemów, a nie korony.

Sąd nie uznał tych argumentacji, gdyż skoro pacjentka nie chciała się leczyć, to dentystka powinna odmówić wstawienia koronek, a nie pomijać leczenia.

Po sześciu latach od wniesienia pozwu sąd wydał wyrok: 17,75 tys. zł - jako zwrot kosztów wstawienia koronek i wydatków poniesionych na późniejsze leczenie oraz 120 tys. zł - jako zadośćuczynienia za cierpienie.

Dentystka wniosła apelację.

Sygn. akt IC 724/10