
- Czy system prostowania zębów nakładkami, sygnowany przez firmę Dr Smile, można nazwać leczeniem? Lek. stom. Kamila Wasiluk – ortodonta z kliniki L’experta przestrzega przed konsekwencjami korzystania z takiej oferty.
- Osoba, decydująca się na skorzystanie z oferty nie jest w pełni diagnozowana i nie ma swojego lekarza prowadzącego leczenie. W momencie pojawiania się problemów konsument nie ma dokąd pójść i musi się odezwać do firmy – wyjaśnia stomatolog.
- Może okazać się, że krzywy ząb to wierzchołek góry lodowej problemów i tak naprawdę pacjenta czeka skomplikowane leczenie. To decyzje, które musi podejmować lekarz dentysta

Czytaj więcej
LDEW dla lekarzy dentystów spoza UE 20 maja
Czytaj więcej
Periodontolog na NFZ. Idzie lepsze?
Czytaj więcej
Dentysta Oleg Magdziarz szuka złodziei samochoduUwaga na „korespondencyjne prostowanie zębów”
Wiele osób dało się omamić pozornie łatwym sposobem na ładny uśmiech. Awanturę wokół prostowania zębów nakładkami, sygnowanymi przez firmę Dr Smile, skomentowała lek. stom. Kamila Wasiluk – ortodonta z kliniki L’experta, znana jako autorka bloga Mama Ortodonta.
- Każdy chciałby mieć piękne, proste zęby. Niewiele osób za to chce przechodzić przez skomplikowane, wielomiesięczne leczenie i nie chce nosić metalowych aparatów. Gdy nagle pojawiła się alternatywa dla tradycyjnego leczenia ortodontycznego, którą w dodatku popiera mnóstwo influencerów – prawdziwych osób, z którymi wiele osób się identyfikuje, wielu ludzi niestety uwierzyło w to, że tego typu systemy do samodzielnego prostowania zębów są czymś genialnym i idealnym dla nich. Tymczasem tak nie jest, o czym sama pisałam już w ubiegłym roku na swoim blogu mamaortodonta.pl.
Leczenie ortodontyczne. Wymagany podpis lekarza
Lek. stom. Kamila Wasiluk podkreśla, że leczenie ortodontyczne zawsze odbywa się pod nadzorem lekarza ortodonty. Tymczasem prostowanie zębów systemami takimi jak proponowany przez wymienioną firmę jest zupełnie niekontrolowane, co jest główną przyczyną niepowodzeń.
- Bardzo przestrzegam przed używaniem systemów nakładkowych, kiedy brak jest informacji o lekarzu prowadzącym i terminach wizyt kontrolnych. W przypadku takiego prostowania zębów, bo leczeniem tego nie można nazwać, osoba zapraszana jest w pierwszym kroku na wykonanie skanu do partnerskiego gabinetu stomatologicznego. Nie znaczy to jednak, że jest pod jego opieką. W takim miejscu tylko wykonuje się skany zgryzu i klient wypełnia ankietę. Żaden lekarz z tego gabinetu nie analizuje zgryzu, nie rozmawia o leczeniu z pacjentem, nie planuje leczenia i go nie kontroluje. Skany przesyłane są do firmy, która wykonuje nakładki, z którą konsument tak naprawdę podpisuje umowę. Taki skan nie jest diagnostyką ortodontyczną – przestrzega Kamila Wasiluk.
- Pełna diagnostyka obejmuje badanie fizykalne, wywiad z pacjentem, wykonanie szeregu różnych zdjęć rtg i cbct wraz z ich analizą, zdjęć uzębienia oraz wykonanie wycisków/skanów i badania stawu skroniowo-żuchwowego. Diagnostyka to podstawa leczenia ortodontycznego. Bez niej nie wyobrażam sobie terapii. Osoba, decydująca się na skorzystanie z tego typu systemu nie jest więc w pełni diagnozowana i nie ma swojego lekarza prowadzącego leczenie. Co za tym idzie, w momencie pojawiania się problemów konsument nie ma bezpośrednio dokąd pójść i musi się odezwać do firmy – wyjaśnia stomatolog.
- Takiego postępowania nie można nazwać leczeniem. Jest to prostowanie zębów i to tylko przednich, jak ogłasza firma. A takie niekontrolowane działanie w obrębie jamy ustnej może się naprawdę źle skończyć. Bóle stawu skroniowo-żuchwowego, ścieranie się zębów, bóle głowy, trudności z gryzieniem i żuciem, bóle dziąseł i zębów z powodu recesji dziąsłowych, problemy ze snem, a nawet zaburzenia psychiczne to tylko niektóre konsekwencje, których można się nabawić nieprawidłowo prostując zęby - dodaje.
Primum non nocere
- Co więcej nieprofesjonalne prostowanie przednich zębów może doprowadzić do pogłębienia lub powstania wady zgryzu. Dlatego mając nawet niepozorny problem polegający na krzywym ustawieniu jednego zęba, każda osoba powinna zawsze najpierw poddać to ocenie lekarza ortodonty. Nawet on na pierwszy rzut oka nie powie dokładnie, jak powinno wyglądać leczenie. Może okazać się, że leczenie będzie proste, ale to powinno być poprzedzone dobrą diagnostyką. A może okazać się, że krzywy ząb to wierzchołek góry lodowej i tak naprawdę pacjenta czeka skomplikowane leczenie – wyjaśnia Kamila Wasiluk.
W pełni profesjonalne przezroczyste nakładki na zęby
Jak się okazuje kluczowe jest rozróżnienie systemów nakładkowych stosowanych pod kontrolą ortodonty od tych, które oferuje firma i przysyła pacjentowi do domu pocztą. Pierwsze są metodą leczenia ortodontycznego, drugie to tylko próba prostowania zębów bez nadzoru ortodonty.
- Osobiście byłam jedną z pierwszych osób w Polsce, które wprowadziły systemy nakładkowe do swojej oferty, wtedy znane pod nazwą Clear Aligner służące na tamten moment leczeniu prostych wad zgryzu. Kilka lat temu pogłębiając wiedzę ortodontyczną zrobiłam certyfikowany kurs systemu Invisalign. Taki przezroczysty aparat dla dorosłych owszem może być dobrym rozwiązaniem u osób, dla których priorytetem jest, żeby aparat był niewidoczny i żeby była możliwość zdjąć go w każdej chwili (choć jedynie na kilka minut) – mówi ortodontka kliniki L’experta.

Czytaj więcej
Invisalign Go: idealne zęby bez inwazyjnego leczeniaLeczenie poważnych wad zgryzu wymaga najwyższych umiejętności
- Dla niektórych zaskakujące może być to, że można mieć proste zęby i poważną wadę zgryzu! Wady zgryzu nie polegają bowiem jedynie na krzywo ustawionych zębach, ale również na niewłaściwym ułożeniu kostnym szczęk i mogą objawiać się nie tylko w zakresie zębowym, ale również te bardziej zaawansowane w strukturach szkieletowych. W takich przypadkach leczenie musi być bardziej złożone, czasami nawet terapia ortodontyczna bardziej wyspecjalizowanymi aparatami to za mało i dla wyleczenia w pełni wady potrzebna jest operacja chirurgiczna – tłumaczy Mama Ortodonta.
Aby dobrze wyleczyć wadę zgryzu i wyprostować zęby, lekarz na samym początku wnikliwie analizuje zgryz i dobiera najlepsze metody leczenia. Jeśli pacjent kwalifikuje się do terapii systemami nakładkowymi mogą być u niego zastosowane pod warunkiem, że terapia jest prowadzona od początku do końca przez ortodontę.
Pamiętajmy, że zęby i jama ustna to nie tylko kwestia estetyki uśmiechu. To przede wszystkim układ biorący udział w naszym codziennym funkcjonowaniu i związane z tym jest zdrowie naszego organizmu. Jeśli mamy z nim problem należy udać się do lekarza.
---
Lek. dent. Kamila Wasiluk - lekarz ortodonta (Master of Science in Orthodontics). Współwłaścicielka warszawskiej kliniki L’experta. Autorka książki „Zdrowe zęby. Opowieść o pięknym uśmiechu oraz bloga Mama Ortodonta www.mamaortodonta.pl

Komentarze