
- Słabnie fala letnich zachorowań, ale znaczącego wzrostu można się spodziewać od końca września do połowy grudnia, informuje w rozmowie z PAP lek. Jerzy Karpiński, lekarz wojewódzki, z woj. pomorskiego
- Z danych na terenie woj. pomorskiego wynika, że pandemia nie stanowi zagrożenia dla mieszkańców tego rejonu
- Często osoby z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa, nie mają żadnych dolegliwości
Fala COVID-19 na jesieni. Wraz z powrotem dzieci do szkół.
Jesienna fala zachorowań, która ma się wyraźnie nasilić od końca września w opinii lek. med. Jerzego Karpińskiego lekarza wojewódzkiego i dyrektora Departamentu Zdrowia Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku, będzie spowodowana powrotem dzieci do szkół i pracowników do zakładów pracy. Przebywanie w pomieszczeniach zamkniętych stwarza możliwość większej transmisji wirusa. Jesteśmy w bliższym kontakcie fizycznym ze sobą.
Co ważne, dane kliniczne ze wszystkich szpitali, potwierdzają, że wariant Omikron ma bardzo łagodny przebieg. Ponadto, subwarianty Omikronu BA.4 i BA.5 nie stwarzają bezpośredniego zagrożenia. W skali całego województwa, wszystkie dane, które do nas spływają, traktujemy na razie jako stan stabilny, nie stwarzający zagrożenia dla mieszkańców. Jednak wciąż najbardziej zagrożone są osoby z wielochorobowścią i one powinny na siebie szczególnie uważać. Zachęcałbym także do zachowania dystansu, regularnego mycia rąk oraz do zakładania maseczek w pociągach czy autobusach, przypominał lek. med. Jerzy Karpiński.

Czytaj więcej
Są wolne miejsca specjalizacyjne w stomatologii. ListaOmikron, łagodna wersja koronawirusa. Pacjenci rzadziej pod respiratorem
Z analizy szpitalnych statystyki wynika, że w ostatnim czasie osób z rozpoznaniem COVID-19 oraz osób z zapaleniem płuc, czyli stanem związanym z koronawirusem, tylko osiem trafiło do szpitala zakaźnego. Ci pacjenci są w dobry stanie. To nie są - jak w poprzednim wariancie Delta - osoby, które muszą być pod respiratorem. Z punktu widzenia klinicznego, jest to sytuacja, która nas uspokaja. Bardzo wysoka, bo ponad 90 procentowa, jest immunizacja społeczeństwa. Osoby, u których rozpoznaje się pozytywne wyniki na koronawirusa, nie zgłaszają żadnych dolegliwości.
Szpital tymczasowy. Nie jest już potrzebny
Lekarz wojewódzwa pomorskiego nie widzi potrzeby otwierania szpitala tymczasowego. Natomiast, jeśli chodzi o liczbę łóżek w szpitalach, to jeżeli będzie zwiększała się liczba chorych, będą podejmowane decyzje o ewentualnym zwiększeniu miejsc izolowanych, kosztem łóżek internistycznych czy łóżek na oddziałach okulistycznych czy laryngologicznych. Dziś sytuacja w szpitalach wygląda inaczej, niż na początku pandemii - wszystkie zasady są znane, szpitale mają bardzo dobrze opracowane procedury związane z postępowaniem z chorym na COVID-19.

Komentarze