
Ryzyko natrafienia przez pacjenta na dentystę, który się nie zaszczepił przeciwko COVID-19 nie jest wysokie, wynosi nieco ponad 8 proc. (brak obu dawek) lub ok. 12 proc. (brak II dawki).
Z informacji Ministerstwa Zdrowia, przekazanej portalowi konkret24.tvn24.pl, wynika, że według danych z 12 lipca spośród 44 232 lekarzy dentystów I dawką zaszczepionych zostało 92,01 proc. a dwoma 87,63 proc. Do 12 lipca nie było zaszczepionych jeszcze 1939 dentystów.
MZ zastrzega, że dane te nie uwzględniają jednodawkowej szczepionki Johnson & Johnson, gdyż ta nie była oferowana medykom (szczepiono głównie specyfikiem Pfizera).
Szybciej od lekarzy dentystów szczepią się lekarze (91,87 proc.) oraz diagności laboratoryjni (88,87 proc.).
Można wyliczyć, że wskaźnik śmiertelności na skutek COVID-19 wzrósł od kwietnia do maja i czerwca 2021 r.:
z 0,097 proc. do 0,156 proc. i do 0,162 proc. w czerwcu (lekarze),
z 0,041 do 0,123proc. i do 0,130 proc. w czerwcu (dentyści),
z 0,066 proc. do 0,068 proc. i do 0,069 w czerwcu (pielęgniarki),
z 0,063 do 0,064 proc. i do 0,065 proc. w czerwcu (położne),
z 0,020 proc. do 0,021 proc. i do 0,029 proc. w czerwcu (farmaceuci i technicy farmacji).
W obliczu tej tragedii należy tylko mieć na uwadze, że wskaźniki te są zdecydowanie niższe niż średnia śmiertelność w populacji Polaków, gdyż ta w końcu czerwca wynosiła 0,197 proc. (0,170 proc. w maju i 0,149 proc. w kwietniu). Oczywiście umierają głównie osoby starsze, które nie pracują już zawodowo.
Komentarze