
Dr. Phillippi, współwłaściciel praktyki, który nie zdradził gdzie kamera została zamontowana, twierdzi, że z całą determinacją będzie dążył do wykrycia sprawcy. Z pewnością ten kto zainstalował sprzęt, uczynił to z niegodziwym zamiarem.
Policjant, prowadzący śledztwo w tej sprawie twierdzi, że właściciele gabinetów medycznych muszą mieć się na baczności. Praktycznie każda tego typu placówka korzysta z Wi-FI, także dlatego, żeby pacjentom zapewnić bezpłatny dostęp do internetu. To rodzi nieoczekiwane sytuacje, stwarzające kłopoty właścicielom praktyk medycznych.
Coraz częściej nielegalnie nagrane materiały filmowe trafiają do sieci kompromitując osoby nagrywane i miejsca, w których dokonano nagrań.
Komentarze