
- Po zniesieniu ograniczeń związanych z pandemią COVID-19 znacznie nasiliła się turystyka stomatologiczna.
- Dla irlandzkiego pacjenta, który zamiast szukać pomocy dentysty w kraju, pojechał leczyć zęby do Stambułu, skończyło się to tragicznie.
Za granicę po nowe zęby
Turystyka stomatologiczna to głównie planowe zabiegi protetyczne czy implantologiczne.
Dla 66-letniego Tony'ego Rogersa taka podróż skończyła się tragicznie, Irlandczyk zmarł nagle w Turcji, następnego dnia po tym, jak dentysta podał mu zastrzyk ze znieczulenia miejscowego. Mężczyzna był w trakcie leczenia implantologicznego, był ogólnie zdrowy. Trwa dochodzenie, co mogło być przyczyną jego zgonu.
Turcja jest krajem pierwszego wyboru wśród Irlandczyków poddających się leczeniu dentystycznemu za granicą, chętnie leczą zęby także na Węgrzech i w Chorwacji. Popularność tureckich dentystów spowodowana jest cenami za usługi. Wszczepianie implantów czy leczenie kanałowe zębów kosztują w Turcji dziesięciokrotnie mniej niż w Irlandii.
Ważna opinia dobrego dentysty
Niedawno Irlandzkie Stowarzyszenie Stomatologiczne ostrzegało przed niebezpieczeństwem leczenia za granicą i zalecało pacjentom staranny wybór gabinetu dentystycznego, do którego mają zamiar się udać. Podano także informację, która szczególnie powinna nakłaniać do rozwagi:
trzech na czterech irlandzkich dentystów raportuje, że trafiają do nich pacjenci z problemami, które wynikają z zabiegów przebytych za granicą.
Irlandzkie Stowarzyszenie Stomatologiczne jest wręcz zaniepokojone jakością opieki dentystycznej w innych krajach. Dlatego apeluje, by konsultować plan leczenia w Irlandii. - Zachęcamy osoby, które rozważają wyjazd za granicę w celach leczniczych, by skupiły się na jakości oferowanych usług, i na tym czy dany zabieg jest naprawdę konieczny, a nie tylko na cenie świadczenia, apelują irlandzcy dentyści
Liczba Irlandczyków udających się na leczenie stomatologiczne za granicę gwałtownie wzrosła w ostatnich tygodniach od zniesienia ograniczeń związanych z pandemią COVID-19.
Komentarze