
Na indonezyjskiej wyspie Sulawesi znaleziono fragmentów szkieletu współczesnego człowieka, który żył 24 800 do 16 000 lat temu, w czasie ostatniego zlodowacenia. Znalezisko opisał prof. Adam Brumm z Griffith University w Australii. Wśród odkrytych szczątków była część podniebienia oraz kawałek szczęki z trzema zębami trzonowymi.
Archeologów zaskoczył stan zębów - były w fatalnym stanie. Tylko trzy zęby trzonowe tkwiące w szczęce, były starte niemal do korzenia. Reszta uzębienia , jak uważają badacze, wypadła przed śmiercią o czym wskazuje stan powierzchni zębodołów. We wszystkich miejscach, w których powinny być zęby widoczne są zmiany, które zdaniem archeologów były spowodowane chorobą przyzębia.
Oczywiście higiena jamy ustnej w epoce kamienia była prawdopodobnie zerowa, jednak w porównaniu z innymi szczątkami ludzkimi znalezionymi w innych rejonach świata (z podobnego okres czasu) - na przykład Grotte des Pigeons w Maroku – dawny mieszkaniec wyspy Sulawesi stracił więcej zębów.
W Maroku 15 tys. lat temu łowcy-zbieracze jedli dużo orzechów bogatych w węglowodany, które także sieją spustoszenie w jamie ustnej. Stan ich uzębienia był równie zły, jak współczesnych dzieci objadających się cukierkami. Jednak w przypadku szczątków znalezionych w Indonezji zużycie zębów miało jeszcze jedną przyczynę - zęby były używane jako narzędzie, na przykład do produkcji sznurka z liści palm.
Komentarze