Ślina ma chronić szkliwo, pomagać w trawieniu, regulować skład mikroflory jamy ustnej i jest jednym z mechanizmów obronnych przed patogenami, które przez jamę ustną mogą wnikać do orgazmu. Te cenne właściwości wynikają z  profilu białkowego śliny. Naukowcy są przekonani, że właśnie badanie białek zawartych w ślinie pomogą w wyjaśnieniu mechanizmów, które sprawiły że człowiek wyewoluował z małp człekokształtnych.

Badania składu śliny wskazują, że ludzka ślina jest bardziej wodnista i zawiera inne białka niż ślina małp człekokształtnych. Z biegiem czasu te zmiany najprawdopodobniej miały lepiej przystosować człowieka do środowiska i zmieniających się warunków życia, czyli gotowania, hodowli zwierząt gospodarskich, ekspozycji na nowe patogeny. Zatem różny skład śliny pomógł człowiekowi na duży ewolucyjny krok naprzód, twierdzi dr  Supaporn Thamadilok, specjalista w dziedzinie biologii śliny na University at Buffalo School of Dental Medicine.

Badanie polegało na pobraniu próbek śliny od makaków, szympansów i goryli oraz człowieka. Wybór nie był przypadkowy, gdyż szympansy i goryle to najbliżsi ewolucyjni krewni ludzi, zaś makaki mają z nami bardziej odległych przodków.

Okazało się, że ludzka ślina posiada dwa razy mniej białek, ponadto jest ona o wiele lepiej dostosowana do trawienia skrobi i związków tłuszczowych, zawiera więcej amylazy - enzymu potrzebnego do rozkładu skrobi do cukrów oraz anhydrazy węglowej VI - enzymu zaangażowanego w odbieranie smaku różnych potraw, który nawet w najmniejszych ilościach nie występuje w ślinie małp.

Więcej: Molecular Biology and Evolution