Skarżącym był pacjent Andrew McIntosh, który obwiniał Kaitha Watsona, pracującego w Discovery Dental Centre w Dundee, że ten 13 kwietnia 2010 r., podczas świadczenia usług stomatologicznych zachowywał się wyjątkowo agresywnie. Lekarz kazał pacjentowi opuścić natychmiast klinikę, a tak naprawdę to po prostu wypchnął go za drzwi gabinetu. Przy czym dentysta używał ponoć słów uważanych za obelżywe, które miały zastraszyć McIntosha i przyspieszyć proces opuszczania przez niego kliniki. O całym zdarzeniu Andrew McIntosh poinformował organ nadzorujący pracę lekarza (General Dental Council - GDC) oraz policję. Agresywna reakcja wystąpić miała po tym, gdy pacjent zaczął uskarżać się na dotkliwy ból, jaki miał odczuwać podczas borowania.

Po wielomiesięcznym dochodzeniu, prowadzonym przez GDC, dentysta ostatecznie został oczyszczony z oskarżeń a pacjent uznany za osobę całkowicie niewiarygodną. Sama satysfakcja nie była wystarczająca dla Kaitha Watsona i trudno mu się dziwić skoro dentysta stracił reputację wśród pacjentów i przez ponad rok nie mógł funkcjonować w zawodzie.

Teraz zatem dentysta wystąpił na drogę sądową i zażądał 50 tys. GBP zadośćuczynienia. Sprawa znajdzie swój epilog w sądzie.