
- Hugo Johannes Blaschke, osobisty dentysta Hitlera krytykował wodza III Rzeszy tylko za to, że ten unikał wizyt stomatologicznych
- Amerykańscy śledczy uznali Blaschke za osobę arogancką, którą nic nie obchodziły cierpienia ludzi podczas II wojny światowej. To co interesowało dentystę to postawa pacjenta, jakim był Hitler
- Hitler miał liczne nieleczone ubytki, połamane korony i wyszczerbione zęby „z odłamanymi kawałkami”, jeden z jego siekaczy był złamany. Jego własne zęby były przebarwione i ruszały się
Dobry dentysta i przykładny hitlerowiec
Urodzony w Prusach Zachodnich w 1881 r. Hugo Johannes Blaschke studiował w Berlinie medycynę, ostatecznie ukończył studia stomatologiczne na Uniwersytecie Pensylwanii w 1911 r.
Służył jako oficer dentystyczny w armii niemieckiej podczas I wojny światowej. Wrócił po wojnie do Berlina i otworzył prywatną praktykę. Tam pracował przez prawie dekadę (do 1930 r.). Wówczas to zwrócił na niego uwagę Hermann Göring. Blaschke, osobisty dentysta przyszłego dowódcy Luftwaffe, został przedstawiony nazistowskiej elicie.
Rok po dojściu Hitlera do władzy, Blaschke po raz pierwszy został poproszony o wyleczenie Führera. Po wykonaniu leczenia kanałowego „ból Hitlera zmniejszył się i zniknął całkowicie z dnia na dzień”. Będąc pod wrażeniem umiejętności dentysty, Hitler pomógł mu wspiąć się po szczeblach kariery w partii nazistowskiej.
Zdewastowane uzębienie Hitlera
Hitler miał liczne nieleczone ubytki, połamane korony i wyszczerbione zęby „z odłamanymi kawałkami”, jeden z jego siekaczy był złamany. Własne zęby Hitlera były przebarwione i ruszały się. Führer miał zapalenie dziąseł i wymagał pilnej interwencji periodontologicznej. Hitler notorycznie odrzucał wymianę uszkodzonego mostu, obawiając się, że może to wpłynąć na zrozumiałość jego przemówień.

Czytaj więcej
Dentysta Oleg Magdziarz szuka złodziei samochoduWizyty odkładane w nieskończoność
Dentysta niezwykle rzadko był wzywany do Hitlera. Jeden z ostatnich takich przypadków wydarzył się w sierpniu 1944 r. Hitler wezwał dentystę, bo obezwładniający ból lewej części szczęki przykuł go do łóżka.
Blaschke stwierdził poważną infekcję. W jego opinii konieczne było wdrożenie leczenia kanałowego. Po zastosowaniu doraźnych środków zaradczych wizytę odłożono do 16 grudnia 1944 r. Do spotkania jednak nie doszło. Czasy dla Hitlera nie były sprzyjające.
Blaschke odwiedził Hitlera po raz ostatni w połowie lutego 1945 r., niecałe dwa miesiące przed samobójstwem wodza.

Czytaj więcej
Periodontolog na NFZ. Idzie lepsze?Dentysta obojętny na cierpienia ludzkości
Dentysta został schwytany przez Amerykanów w Austrii 20 maja 1945 r. Zaangażowano go identyfikacji szczątków Hitlera. Stomatolog został zwolniony z więzienia w 1948 r. Jako dentysta pracował w Norymberdze aż do śmierci w wieku 78 lat.
Amerykańscy śledczy uznali Blaschke za osobę arogancką, którą nic nie obchodziły cierpienia ludzi podczas II wojny światowej. To co interesowało dentystę to postawa pacjenta, jakim był Hitler. Dla Blaschkego wojna była nieistotnym elementem w jego staraniach, aby ulżyć Hitlerowi w jego cierpieniach z powodu bólu zębów.
W trakcie przesłuchania w 1946 r. Blaschke krytykował wodza III Rzeszy tylko za to, że ten unikał wizyt stomatologicznych.
Komentarze