Dr Nuha Kamil z Sydney zakażał pacjentów patogenami przenoszonymi przez krew mniej więcej od 10 lat. Dochodzenie ujawniło nieprawidłowości w sterylizacji sprzętu w dwóch prowadzonych przez dentystę placówkach.

Na początku tego roku wysłano do 980 pacjentów dentysty pisemne ostrzeżenie o możliwości zakażenia HIV i WZW typu B. Akcja zakończyła się prawie pełnym sukcesem - na badania nie zgłosiło się tylko 12 osób. Ile osób jest faktycznie chorych, na razie nie wiadomo.

Co ciekawe australijskie prawo nie pozbawia dr. Kamila prawa do wykonywania zawodu. Z jednym zastrzeżeniem - wszystkie zabiegi musi wykonywać w obecności higienistki dentystycznej lub asystenta.

To nie pierwszy przypadek masowego zakażenia pacjentów HIV i WZW B w gabinecie stomatologicznym. W Stanach Zjednocznonych trwa poszukiwanie ofiar działalności dr. W. Scotta Harringtona, który od lat leczył pacjentów nic nie robiąc sobie z zasad higieny pracy i zdrowego rozsądku.

Używał brudnych narzędzi, niesprawnego sprzętu do sterylizacji. Jednorazowe materiały higieniczne wykorzystywał wielokrotnie.

Gdy sytuacja wyszła na światło dzienne, władze stanowe wysłały do 7 tys. pacjentów dr. Harringtona, leczących się u niego od 2007 r., listy z prośbą o wykonanie badań na obecność HIV i wirusowego zapalenia wątroby typu B i C.

Do połowy listopada 2013 roku zgłosiło się 4200 osób. Badania wykazały, że 100 z nich zostało zakażonych w gabinecie stomatologicznym. U 90 pacjentów wykryto WZW typu C, u 6 WZW typu B, a u 4 zdiagnozowano HIV.

Nieoficjalnie mówi się, że liczba chorych może być wyższa. W.Scott Harrington posiadał prawo do wykonywania zawodu ponad 30 lat.

Podobna historia miała miejsce także w Kanadzie. Historie różnią się jednym faktem W. Scott Harrington, przyznał się do winy, antybohater z kanadyjskiego British Columbia - Tung Sheng Wu, znany również jako David Wu zapadł się pod ziemię. Szuka go policja, a lokalni dentyści próbują ustalić jak to możliwe, że mężczyzna leczył zęby od 1990 roku, choć nikt nie potrafi stwierdzić jego wykształcenia.

W kartotece fałszywego dentysty jest 1500 pacjentów. Wszyscy powinni martwić się o swoje zdrowie.