
W ocenie sędziów Marc R. Kamp złamał Controlled Substances Act (Prawo o Kontrolowanych Substancjach) - amerykański akt prawny regulujący obrót lekami mogącymi wywołać uzależnienie. Dentysta wypisywał bez uzasadnienia recepty m.in. na: hydrokodon (keton z grupy opioidów, stosowany jako lek przeciwbólowy i przeciwkaszlowy o działaniu podobnym do morfiny); alprazolam (lek psychotropowy, wykazujący przede wszystkim działanie przeciwlękowe) oraz diazepam (mający działanie uspokajające,przeciwlękowe, przeciwdrgawkowe, rozluźniające mięśnie i ułatwiające zasypianie).
Lekarz dentysta zgodził się uiścić karę w wysokości 125 tys. USD za to, że na wymienione środki wypisywał bez uzasadnienia setki recept. Było to w okresie od 2009 do 2013 r. Większość z tych recept trafiała to dwóch kierowców autobusów z miejscowej szkoły publicznej.
Okazuje się, że Marc R. Kamp okłamywał Drug Enforcement Administration także w sprawie swojej licencji zawodowej. Nie przyznał się, że została ona zawieszona dwukrotnie na kilka dni. Po raz pierwszy za to, że niepoprawnie wypowiadał się na tematy etniczne, po raz drugi za to, że nie respektował kary - i pomimo zawieszenia - przyjmował pacjentów.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że kontrowersyjny dentysta straci licencję uprawniającą go do wykonywania zawodu.
Komentarze