
- Na prowadzących portale internetowe ciąży obowiązek udowodnienia prawdziwości negatywnych komentarzy. ZnanyLekarz.pl twierdzi, że dochował staranności
- Sąd Okręgowy w Warszawie uznał właścicieli ZnanegoLekarza.pl odpowiedzialnymi za naruszenie dóbr osobistych lekarki, pod której adresem oszczerczy wpis był skierowany. Kobiecie należy się zadośćuczynienie
- ZnanyLekarz.pl informuje, że każda opinia, bez względu na jej wydźwięk jest, przed publikacją weryfikowana i tak było w przypadku skarżącej portal lekarki. Portal będzie się odwoływał od wyroku
ZnanyLekarz.pl dochowuje procedur
ZnanyLekarz.pl informuje, że wyrok, wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie jest nieprawomocny i spółka podjęła już działania związane z odwołaniem się od niekorzystnego dla niej wyroku.
W oświadczeniu spółki ZnanyLekarz.pl czytamy m.in.:
Każda opinia, bez względu na jej wydźwięk jest, przed jej publikacją, weryfikowana. Zgodnie z procedurami obowiązującymi w serwisie dotyczącymi opinii, zanim komentarz zostanie opublikowany na profilu danego specjalisty, jest sprawdzany przez zespół moderatorów, czy jest zgodny z zasadami dodawania opinii obowiązującymi w ZnanyLekarz, regulaminem i czy znajduje jakiekolwiek znamiona niezgodności z innymi zasadami. W tym przypadku taka procedura również została zastosowana.
Lekarz ma również prawo odnieść się do konkretnej opinii lub zgłosić nadużycie i w tym przypadku specjalista skorzystał z tych możliwości. Zgłoszenie nadużycia powoduje, że procedura weryfikacji opinii jest ponawiana. Jeśli pacjent potwierdzi, że opisana sytuacja miała miejsce, a tak się stało, opinia zostaje utrzymana na profilu lekarza. Ponadto zgodnie z regulaminem serwisu, odpowiedzialność za treść opinii ponosi przede wszystkim jej autor.
Zgodnie z pkt 12 § 4 Regulaminu portalu: Informacje, opinie i komentarze nie mogą naruszać prawa, dóbr osobistych, ani dobrych obyczajów.
W szczególności niedozwolone jest
- używanie w opiniach wyrażeń wulgarnych, niecenzuralnych i obraźliwych,
- stosowanie przezwisk,
- odnoszenie się do sfery prywatnej i rodzinnej,
- oskarżanie o popełnienie przestępstwa,
- wzywanie do stosowania przemocy lub do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej,
- dodawanie opinii, które mogą zostać uznane za pomówienie,
- dodawanie opinii, które kwestionują treści umieszczone przez profesjonalistę w serwisie lub kwestionują kwalifikacje zawodowe profesjonalisty, które zostały potwierdzone przez właściwe instytucje.
W myśl tego zapisu ZnanyLekarz nie akceptuje opinii, które mogą naruszać dobra osobiste, takie zgłoszenia zatem są marginalne.

Czytaj więcej
Wypalenie zawodowe. Ma je nawet co 10 dentystaPrzebieg sporu sądowego
W ocenie sędziów Sądu Okręgowego w Warszawie przepisy prawa jednoznacznie nakładają na portal internetowy ciężar udowodnienia prawdziwości negatywnego komentarza. ZnanyLekarz.pl takiego dowodu nie przedstawił, a jedynie uwierzył w oświadczenie autora krzywdzącego wpisu. W tej sytuacji Sąd Okręgowy w Warszawie uznał właścicieli ZnanegoLekarza.pl odpowiedzialnym za naruszenie dóbr osobistych lekarki, pod której adresem oszczerczy wpis był skierowany.
O ile osoba, której dobra osobiste są naruszane, zgłosi taki przypadek dostawcy usługi internetowej, to od tego momentu musi on albo udowodnić, że komentarz jest prawdziwy, albo go zablokować.
W wyroku SO w Warszawie nie nałożył na ZnanegoLekarza.pl obowiązku usunięcia komentarza (lekarka wystąpiła o jego usunięcie). Prawo mówi, że dostawca usługi może najwyżej zablokować taki wpis.

Czytaj więcej
Dr Smile to nie problem Ministerstwa Zdrowia. Póki coInternetowy hejt trudno zwalczyć
- To ważny wyrok z punktu widzenia naszej nieustającej walki z hejtem w internecie. Warto jednak zwrócić uwagę, że ZnanyLekarz.pl jest spółką z siedzibą w Polsce, co ułatwiło dochodzenia praw poszkodowanej. Niestety zacznie trudniejszą kwestią są spory prawne z firmami z siedzibami poza Polską, a w szczególności poza Unią Europejską. A to właśnie najwięksi gracze na rynku usług cyfrowych. I te portale są współodpowiedzialne za szerzenie hejtu, jeśli nie usuwają komentarzy naruszających dobra osobiste lekarzy – skomentowała, cytowana przez OIL w Warszawie, Monika Potocka, Rzecznik Praw Lekarza tamtejszej Izby.
Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie nie jest prawomocny.
Komentarze