
-
Piotr Kaszubski o postępowaniu karnym: nigdy nie mogłem uczestniczyć w czynnościach kontrolnych, nigdy nie mogłem zapoznać się z dokumentami postępowania skarbowego w urzędzie skarbowym, bo byłem aresztowany, nie miałem możliwości dostarczyć żadnych dokumentów księgowych.
-
Piotr Kaszubski wyjeździe do Austrii: wyjechałem z kraju dlatego, bo byłem niewinny i nie rozumiałem dlaczego niewinną osobę można aresztować.
-
Piotr Kaszubski o poszkodowanych: do prokuratury zgłosiło się 90 niezadowolonych osób z ponad 300 tys. klientów. Wszystkie te osoby złożyły następnie wnioski o umorzenie postępowania, gdyż ich reklamacje zostały rozwiązane zgodnie z roszczeniem. Inni klienci nie zostali przesłuchani.
Powodem posiedzenia wstępnego jest zawiłość sprawy, chodzi o usprawnienie postępowania i należytego przygotowania i organizacji rozprawy głównej.
Przypomnijmy list, który Piotr Kaszubski, skierował w 2020 r. do infoDENT24.pl, w którym szczegółowo opisywał przebieg śledztwa w jego sprawie, a dokładniej w sprawie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej m.in. obejmującej sprzedaż preparatu wybielającego zęby WhiteTime.
Trudno komentować cokolwiek w sprawie, która przez szereg lat zajmowała i zajmuje nadal uwagę organów ścigania, prokuratury, sądów. Trudno nawet ustalić w jakim stadium jest ocena winności lub niewinności Piotra Kaszubskiego, który bardzo emocjonalnie opisuje swoją historię.
Zdajemy sobie sprawę, że materiał ten jest przedstawieniem sprawy przez osobę obwinianą o działanie na szkodę klientów.
W związku z informacjami publikowanymi m.in. przez infoDENT24.pl, chciałbym skomentować akt oskarżenia, który wysłał prokurator rejonowy Tomasz Łopatka delegowany do prokuratury Regionalnej w Warszawie pod nadzorem Bogdana Święczkowskiego, w związku z podejrzeniem mnie o niezgłoszenie podstawy opodatkowania i tym samym uniknięcia podatku od osób fizycznych.
Po pierwsze chciałem powiedzieć, że wyrażam zgodę na podawanie mojego pełnego nazwiska oraz niezakrywanie oczu. Nie zgadzam się na publikowanie mojego wizerunku zasłaniając oczy. Jestem niewinny.
Prokuratura - jak podała w wytłumaczeniu dla Business Insider - informując ich o akcie oskarżenia, jeszcze przed tym jak akt dotarł do sądu, doszła do wniosku że działalność biznesowa którą prokuratura zniszczyła była legalna oraz oczekuje ode mnie podatku dochodowego od osób fizycznych.
Całe postępowanie nakazał urzędowi skarbowemu po ekstradycji wszcząć prokurator rejonowy Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów, Tomasz Łopatka delegowany do Prokuratury Regionalnej w Warszawie (śledztwo nadzoruje Bogdan Święczkowski).
Co ciekawe, kontrolę skarbową rozpoczęto kiedy byłem aresztowany, żądając ode mnie wydania dokumentów księgowych, jak mniemam z celi.
Piotr Kaszubski bez prawa do obrony?
Wbrew moim wnioskom, nigdy nie mogłem uczestniczyć w czynnościach kontrolnych, nigdy nie mogłem zapoznać się z dokumentami postępowania skarbowego w urzędzie skarbowym, bo byłem aresztowany, nie miałem możliwości dostarczyć żadnych dokumentów księgowych.
Urząd skarbowy wraz z prokuraturą celowo, wspólnie i w porozumieniu pozbawili mnie prawa do obrony w niniejszej sprawie.
Zarzuty jawią się jako mylne, abstrakcyjne, pozbawione logiki oraz nacechowane są krótkowzrocznym racjonalizmem.
Jak potwierdziła prokuratura, przebywałem we wskazanych okresach poza terytorium polskiej jurysdykcji, więc zobowiązany byłem płacić podatek w innym kraju - czyli tam gdzie był mój domicyl podatkowy i ośrodek życia.
Błyskawicznie prowadzono całą kontrolę, tak abym nie mógł się bronić, bo byłem aresztowany.
Wspólnie także stwierdzili że działalność była w pełni legalna i zostałem wezwany do zapłaty podatku.
Piotr Kaszubski o prawach i obowiązkach
Jako obywatel, rozumiem swoje prawa, ale przede wszystkim zwracam uwagę na obowiązki. Będąc obywatelem i osobą fizyczną, wypełniłem wszystkie obowiązki nałożone na mnie przez Państwo - to jest prowadziłem legalną działalność, uczciwie odnosiłem się do kontrahentów i współpracowników, regulowałem należne zobowiązania podatkowe. Przestrzegałem litery prawa.
Jednak w parze z obowiązkami obywatela przysługują mi prawa, nawet te które jawią się prawami iluzorycznymi, pozornymi bądź utopijnymi. Jednym z takich praw obywatelskich jest prawo do uczestniczenia w czynnościach kontrolnych. Możliwość do obrony. Od 7 lat czytam w mediach o coraz to nowych zarzutach, problemach, podejrzeniach i do tej pory jeszcze nigdy nie miałem prawa wypowiedzieć się przed sądem.
Piotr Kaszubski zabiega o proces
Proszę Państwa, ja nie proszę o wybaczenie, a o proces. Nie o pobłażliwość, a o werdykt. Proszę o proces, którego przecież nie można odmówić osobie oskarżonej. Jednak z niewiadomych mi względów, 80 proc. wątków głównego śledztwa została umorzona, całe główne śledztwo jest zawieszone, a w innym procesie zostałem uniewinniony prawomocnie z oszustwa co jest ukrywane przed opinią publiczną tak jakby to była informacja oznaczona klauzulą ściśle tajnej.
Załączam wyrok uniewinnienia. Nie wiem co chce ode mnie aparat Państwa, dlaczego za wszelką cenę upodobano sobie mnie robiąc od lat spektakl poszukiwań, ekstradycji, aresztów.
Społeczeństwo, które to widzi naprawdę nie zadaje pytań? Naprawdę to wszystko nie wzbudza wątpliwości?
Były główny inspektor farmaceutyczny Zbigniew N. który pisał do prokuratury na mnie zawiadomienia o złamaniu prawa farmaceutycznego dzisiaj jest w areszcie z zarzutami udziału w mafii lekowej, która skorumpowała aparat państwa i brutalnie działała na rynku.
Państwo skutecznie wyeliminowało mnie z rynku, podczas gdy Polska była nie tylko moim domem. Polska była moją ojczyzną, moją wiarą. Proszę mi uwierzyć, zetknąłem się z tą polską miłością w ten sposób, że w areszcie złamano mi nogę (dokumentacja w aktach postępowanie), nos oraz zachorowałem na syndrom stresu po traumie oraz inne problemy, z którymi się zmagam.
Prokurator informuje media, że wysłał akt oskarżenia?
Dlaczego nie poinformował, że jak wzywał areszt do zabezpieczenia monitoringu podczas gdy złamano mi nogę w areszcie, a strażnik rzucał we mnie kulą wszystkie kamery były wyłączone?
Dlaczego nie poinformował, że wielokrotnie zwracał się do dyrektora aresztu, abym dostał jedzenie kiedy byłem głodzony do granic wytrzymałości a następnie brany na przesłuchania, abym zrzekł się ochrony Austrii, bądź przyznał do zarzutów, których nie popełniłem?
Jak rozumiem, tak odpłaca polska za patriotyzm.
Prokuratura oczywiście ukrywa przed opinią publiczną, że zostałem prawomocnie uniewinniony z zarzutu oszustwa w sygnaturze II K 304/18 w Sądzie we Włocławku, gdzie potajemnie wysłano akt oskarżenia i w ukryciu przed opinią publiczną prowadzono proces próbny, aby zobaczyć jakie będą rokowania na wyrok w głównej sprawie. Zostałem uniewinniony a sąd w uzasadnieniu napisał, że nie ma ani jednego dowodu potwierdzającego winę oskarżonego, wręcz przeciwnie. Proces pokazał że dbałem o klientów.
W sprawie jest tak wiele wad prawnych, naruszeń konstytucji i wyśmiania praw podejrzanego. Podstawowym naruszeniem jest pogwałcenie prawa europejskiego przez prokuraturę oraz fakt, że prokurator rejonowy delegowany do prokuratury regionalnej, kierując akt oskarżenia wbrew zgodzie Austrii pokazał co uważa o werdykcie Sądu w Austrii. Za zarzuty które stawia prokurator jest odpowiedzialność karna, więc twierdzenia prokuratora, że może mnie ścigać bez zgody Austrii jest wadą prawną. Jednak Polska pokazała co sądzi o prawie europejskim, prawach jednostek, czy kobiet, więc zakładam że i moje prawa jako obywatela nie będą miały znaczenia. Oczekuję w takim razie na kolejny proces pokazowy oraz spektakl. Przyzwyczaiłem się już, że przecież nie chodzi o prawdę ani sprawiedliwość.
Piotr Kaszubski o konfiskacie majątku
Cytując prokuratora: Jednym z celów postępowania karnego jest konfiskata Pana majątku. Wydano mi polecenie zabrać Panu wszystko. Następnie kiedy zabrano mi wszystko - wizerunek, godność, zdrowie, rodzinę i młodość, zostałem publiczne ogłoszony złodziejem i oszustem. Mawia się, że historia lubi się powtarzać. Osobiście to wszystko rezonuje echem rewolucji roku 1917... Jednak mimo wszystko wierzę w Polskę, wierzę w ludzi i ich ducha, wierzę w polską odwagę i polskie społeczeństwo. Przede wszystkim wierzę w rozum Polaków, że nie dadzą się ogłupić również niniejszą pokazową sprawą. Ci co myślą, szybko zrozumieją dlaczego wyeliminowano mnie z rynku. Inni zaś, niech nadal z wypiekami oglądają następne procesy pokazowe w duchu zasady "Dziel i rządź".
Piotr Kaszubski o wyjeździe z Polski
Również pragnę powiedzieć, że wyjechałem z kraju dlatego, bo byłem niewinny i nie rozumiałem dlaczego niewinną osobę można aresztować. W sprawie nie ma żadnych pokrzywdzonych, bo wszyscy złożyli wnioski o umorzenie postępowania. Nie śmiałem się z policji, prosiłem o usunięcie listu gończego, który był absurdem.
Produkty były wysokiej jakości oraz skuteczne i przede wszystkim bezpieczne. Potwierdziła to opinia Narodowego Instytutu Leków, która jest w aktach postępowania RP II DS 21.2016 prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie. Opinię za prawie 40 tys. zł zamówiła prokuratura. Przebadano produkty, stwierdzono ponadto, że sposób dystrybucji był poprawny. Miałem postawione zarzuty z prawa farmaceutycznego oraz kosmetycznego, ale umorzono je i również podczas ekstradycji Austria nie zgodziła się na te zarzuty i w tym zakresie odmówiła ekstradycji.
Wcześniej prokuratura nazywała publicznie działalność przestępczym procederem, dzisiaj wysyła akt oskarżenia o niezgłoszenie podstawy opodatkowania od tej działalności. Austria otrzymała dokumenty sprawy już w 2016 r.. Następnie 30 października 2019 r. Sąd Apelacyjny w Austrii nie zgodził się z wnioskiem polskiej prokuratury.
Wyrok prawomocnego uniewinnienia dotyczy wyodrębnionej jednej sprawy rzekomego oszustwa. Zarzut jest identyczny z zarzutem w głównej sprawie "brak zamiaru wywiązania się z umowy kupna-sprzedaży". Sąd po długim i szczegółowym procesie napisał w werdykcie uniewinnienia: W ocenie Sądu w sprawie brak jakiegokolwiek dowodu, który świadczyłby o winie oskarżonego”. Następnie po kilku miesiącach Sąd Apelacyjny w Warszawie w składzie trzech Sędziów 2 października 2019 r. uchylił areszt tymczasowy bez żadnego poręczenia majątkowego, czym dał wyraz tego co sądzi o sprawie.
Piotr Kaszubski o 90 niezadowolonych klientach
W sprawie przesłuchano około 90 osób, które nazywały się pokrzywdzonymi. Do prokuratury zgłosiło się 90 niezadowolonych osób z ponad 300 tys. klientów. Wszystkie te osoby złożyły następnie wnioski o umorzenie postępowania, gdyż ich reklamacje zostały rozwiązane zgodnie z roszczeniem klientów. Inni klienci nie zostali przesłuchani.
Znikające dowody z akt. Jednym ze stawianych zarzutów jest także wzywanie klientów do zapłaty, którzy zamówili produkt ale go nie odebrali. W aktach główne dowody niewinności w postaci nagrań klientów, którzy zamawiali produkty - zniknęły z akt. Płyty z nagraniami kiedy byłem aresztowany pękły w aktach a prokurator wysłał pismo, w którym stwierdził że połamały się podczas przenoszenia akt oraz gdy byłem w areszcie zawnioskował, abym dostarczył nowe nagrania. Po 2 latach i 10 miesiącach aresztu, prokurator przychylił się do wniosku i postanowił zdobyć nowe nagrania, które kolejny raz potwierdziły niewinność.
Na poparcie wszystkich moich słów, mogę dostarczyć dokumenty i pisma. Każda z wymienionych informacji może być potwierdzona przez prokuraturę Regionalną w Warszawie RP II DS 21.2016.
Komentarze