Nałożenie kary umownej lub stwierdzenie obowiązku zwrotu nienależnie pobranych środków powinno zostać poprzedzone przeprowadzeniem kontroli w konkretnym gabinecie, co wynika wprost z przepisów. W praktyce, kluczowe dla ustaleń kontroli może być skorzystanie przez kontrolowanego z przysługujących uprawnień takich jak zgłoszenie zastrzeżeń do protokołu kontroli lub zarzutów co do wysokości naliczonej kary umownej.

Kara umowna nakładana jest w oparciu o stan faktyczny opisany przez kontrolerów.  Dentysta (lub jego umocowany przedstawiciel) powinni zatem ocenić czy przedstawione przez kontrolerów okoliczności odzwierciedlają rzeczywistość i w razie odpowiedzi przeczącej, odmówić podpisania protokołu kontroli uzasadniając przyczyny odmowy.

Jest to niezmiernie ważne, gdyż w wielu wyrokach, sądy interpretowały na niekorzyść kontrolowanych ich bierną postawę w trakcie kontroli. Sądy stawały bowiem na stanowisku, że bezrefleksyjne podpisanie się pod protokołem kontroli czy niezgłoszenie zarzutów do naliczonej kary umownej świadczy o akceptacji punktu widzenia kontrolujących.

Tak stwierdził chociażby Sąd Apelacyjny w Katowicach (wyrok z 7 czerwca 2017 r. I ACa 88/17) uzasadniając, że „podpisanie protokołu ma bowiem ten skutek, że kierownik podmiotu kontrolowanego nie wnosi zastrzeżeń do jego treści, a więc potwierdza, że zgadza się ze stanem faktycznym dokonanym przez kontrolerów.”

Jeżeli zatem kontrolerzy NFZ zarzucają kontrolowanemu na przykład nieprawidłowe prowadzenie dokumentacji medycznej lub realizowanie świadczeń zdrowotnych przez osoby niezgłoszone do umowy, warto rozważyć czy zastrzeżenia NFZ są uzasadnione i konsekwentnie korzystać z przysługujących kontrolowanemu uprawnień.

***
Michał Grabiec, partner w kancelarii GW Legal Grabiec & Wójcik, radca prawny specjalizujący się w tematyce prawa medycznego. Zajmuje się obsługą prawną podmiotów leczniczych i reprezentacją procesową w procesach medycznych.

Autor bloga blogoprawachpacjenta.com.pl i e-booka „Prawa pacjenta dla lekarzy". Wprowadził RODO w kilkunastu podmiotach z branży medycznej. Pełni funkcję inspektora ochrony danych w kilku szpitalach.