
- Czy można liczyć na zmianę wycen świadczeń i zwiększenie nakładów na leczenie stomatologiczne w oparciu o urealniane koszty?
- Czy nastąpi korekta wyceny punktowej niektórych procedur?
- Kiedy zmieni się sposób kontraktowania stomatologicznych świadczeń gwarantowanych, które w katalogu świadczeń mają najniższą wycenę?
Posłanki Maria Małgorzata Janyska, Zofia Czernow, Krystyna Sibińska i Joanna Jaśkowiak są zaniepokojone sygnałami płynącymi ze środowiska stomatologów.
A przekaz jest jasny - publiczna stomatologia, która dla wielu osób jest jedyną możliwością zadbania o zdrowe zęby, niebawem przestanie istnieć. Utrzymanie gabinetów stomatologicznych z roku na rok jest coraz trudniejsze, a od jakiegoś czasu prawie niemożliwe.
Zapaść publicznej stomatologii
Podpisując kontrakt z NFZ, stomatolog zobowiązuje się wykonać pewną liczbę punktów w ciągu roku, punkty te przypisane są do poszczególnych procedur medycznych, a każdy punkt ma swoją wycenę w złotówkach. Problem w tym, że wycenę, zdaniem dentystów, zrobiono kilkanaście lat temu. W związku z tym na przestrzeni ostatnich tylko 4 lat liczba umów podpisywana przez NFZ na leczenie stomatologiczne spadła o ponad połowę, piszą posłanki w interpelacji do ministra zdrowia.
Bez racjonalnego podejścia do wyceny świadczeń w stomatologii, na które stomatolodzy czekają od lat, nic się nie zmieni. Pacjenci, których na to stać, nadal będą płacić za leczenie uzębienia z własnej kieszeni, a pozostali będą bez szans na poprawę zdrowia.
Co Ministerstwo Zdrowia planuje zrobić, by tej sytuacji zapobiec?
- Czy i kiedy planujecie Państwo zmianę wycen świadczeń i zwiększenie nakładów na leczenie stomatologiczne w oparciu o urealniane koszty?
- Czy widzicie Państwo konieczność zmiany tabeli punktowej z uwagi na ewidentne wady względnej wyceny punktowej niektórych procedur?
- Czy - a jeśli tak, to kiedy - rozpoczęte zostaną prace nad zmianą sposobu kontraktowania stomatologicznych świadczeń gwarantowanych, które w katalogu świadczeń mają najniższą wycenę?
Komentarze